Jeśli prawdą jest, że plan Jarosława Kaczyńskiego zakładał desygnowanie Mateusza Morawieckiego na stanowisko Prezesa Rady Ministrów przede wszystkim po to, by poprawić wizerunek Polski na arenie międzynarodowej, to wydarzenia dzisiejszego popołudnia całkowicie ten plan przekreślają. Tym bardziej biorąc pod uwagę, że jak już wiemy, rekonstrukcja rządu w gruncie rzeczy objęła wyłącznie Beatę Szydło, która została zdegradowana do roli wicepremiera od wszystkiego a więc i od niczego. W tym samym czasie, gdy uwaga niemal wszystkich mediów skupiona była na wydarzeniach z Pałacu Prezydenckiego, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji odpaliła prawdziwą bombę, która zwiastuje ostateczne wprowadzenie węgierskiego scenariusza w polskiej rzeczywistości.
Organ ten, całkowicie ubezwłasnowolniony dziś na rzecz partyjnej Rady Mediów Narodowych postanowił najwyraźniej wrzucić poważną kłodę pod nogi nowego premiera, na dzień dobry fundując mu międzynarodową awanturę na polu wolności mediów. Okazało się bowiem, że KRRiTv postanowiła nałożyć 1,5 mln kary na TVN 24 za rzekome łamanie ustawy o radiofonii i telewizji poprzez “propagowanie działań sprzecznych z prawem i sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu”. Sprawa dotyczy relacjonowania wydarzeń z grudnia zeszłego roku, kiedy to amerykańska stacja transmitowała wydarzenia z polskiego Sejmu, gdy partie opozycyjne blokowały salę plenarną Sejmu poprzez okupowanie mównicy. Okazuje się, że zdaniem KRRiTv jedyną właściwą interpretacją tych działań było nazywanie tych wydarzeń “próbą puczu”, jaką propagowała telewizja publiczna. Sprawę na swoim profilu na Facebook’u skomentował już Bartosz Węglarczyk, wieloletni pracownik tej stacji a obecnie dyrektor programowy portalu Onet.pl. Zwrócił on uwagę, że takie działanie to próba zastraszenia mediów i cenzurowania przekazów, jakie media niezależne od władzy transmitują. Do żywego przypomina to działania Viktora Orbana, który również w celu unieszkodliwienia mediów z obozem rządowym niezwiązanych zasypywał niepokorne media absurdalnymi karami finansowymi.
Oto prosta metoda, jaką obecna władza wprowadzi w Polsce cenzurę. Repolonizacja mediów, choć dla władzy pazernej na…
Opublikowany przez Bartek Węglarczyk na 11 grudnia 2017
TVN 24 zapowiedziało oczywiście odwołanie od tej kary, jednak poseł Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę na to, że zostanie ono rozpatrzone przez nową izbę Sądu Najwyższego, którą na mocy ustawy procedowanej obecnie w Senacie obsadzi samodzielnie partia rządząca. W ten oto sposób tworzy się zamknięty układ, w którym niezależne od władzy media nie będą miały prawa do obrony i obiektywnego rozpatrzenia swojej skargi.
Czy wiecie kto rozpatrzy odwołanie @tvn24 od decyzji #KRRiTV? Nowa Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w #SądNajwyższy❗️Umeblują ją od zera wybrani i oddelegowani przez #Ziobro sędziowie❗️Po to im są #PartyjneSądy❗️ https://t.co/EkljCCMOkR
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) December 11, 2017
Sprawa z pewnością wywoła błyskawiczną reakcję szeregu organizacji międzynarodowych, zwłaszcza tych dbających o wolność mediów na świecie. Niewątpliwie też jeszcze bardziej zaostrzy już niezwykle gorący spór z Komisją Europejską. Może się wobec tego okazać, że wymiana jednej pacynki na czele rządu na inną, tyle że ubraną w bardziej elegancji garnitur niewiele zmieni i wizerunek Polski za granicą tylko jeszcze bardziej się pogorszy. Dodatkowo, kara nałożona na TVN 24 może wręcz odnieść skutek odwrotny od zamierzonego, konsolidując redakcje wciąż niezależnych od rządu mediów i dodatkowo wzmacniając przekaz ukaranej stacji, jako tej, która w rozumieniu władzy najbardziej dotkliwie obnaża jej perfidne manipulacje.
Ta kara dla TVN to jakiś sabotaż jest.
1. Wkurwi #ciennikarstwo
2. Wzmocni TVN wizerunkowo
3. Osłabi MM na wejściu w rozmowach z zagr
4. Umocni obecną linię TVN
5. Sprowadzi ba Władzę gniew Wielkiego Szatana
6. Przyspieszy działania KE— AriGold (@AriGoldPL) December 11, 2017
Pytanie zatem, czy tak bezpardonowe uderzenie w znienawidzoną przez PiS stację nie jest przypadkiem precyzyjnie wycelowanego sabotażu, który już na początku premierostwa Mateusza Morawieckiego ma podkopać jego pozycję. Dowiemy się prawdopodobnie w najbliższym czasie.
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU