Wygląda na to, że mamy mały przełom w sporze między politykami Porozumienia. Interia.pl dotarła do stenogramu z partyjnego kongresu.
Głównym zarzutem podnoszonym przez Adama Bielana jest luka, ale nie prawie, tylko w partyjnych wyborach i dokumentach. Według europosła, Jarosław Gowin nie jest prezesem partii, bowiem w 2017 roku nie został formalnie osadzony na tym fotelu. Jego kadencja wygasła w kwietniu 2018 roku.
Czy Adam Bielan waliłby tak na oślep ciężkimi zarzutami, narażając się na kompromitację? Gdybyśmy mieli do czynienia z amatorem, a nie starym politycznym wyjadaczem, scenariusz opowiadania w mediach bajek byłby bardzo realny. Sęk w tym, że europoseł z niejednego pieca jadł polityczny chleb i na zburzenie swojego wizerunku nie mógłby sobie pozwolić.
Wygląda na to, że mamy mały przełom w partyjnych utarczkach, a podważanie przywództwa Jarosława Gowina nie jest wymysłem stronników Adama Bielana – Ze stenogramu, do którego dotarła Interia, wynika że w 2017 r. politycy Porozumienia formalnie nie wybrali swojego prezesa. Nad jego pozycją nikt nie zastanawiał się do 2020 r. – informuje portal.
Przystępujemy do kolejnego punktu porządku, czyli wyboru Wiceprezesów Zarządu Krajowego, Sekretarza Generalnego, Członków Zarządu Krajowego oraz Przewodniczącego Konwencji Krajowej – mówił Marek Zagórski, wtedy jeszcze polityk Porozumienia. I taki wybór nastąpił.
Kolejny fragment stenogramu cytowany przez Interię jest kluczowy. Szczególnie ostatnie zdanie – Wybrani dzisiaj członkowie władz będą sprawować swoje funkcje do kolejnego Kongresu Zwyczajnego razem z osobami, które dotychczas pełnią swoje funkcje a zmiany w statucie nie nakazują ich wyboru. Dlatego nie dokonujemy dzisiaj wyboru prezesa – oznajmił Marek Zagorski.
Ergo – formalnie kadencja Jarosława Gowina zakończyła się w 2018 roku. Jeden z polityków Porozumienia mówi anonimowo Interii, że mają bałagan w papierach. Bałagan? Ten drobny bałaganik pachnie prokuratorem. Przecież przez prawie 3 lata składano sprawozdania, rozliczano pieniądze, podejmowano decyzje czy podpisywano dokumenty. I zapewne widnieją tam podpisy Jarosława Gowina. Sprawa trafi do sądu, który rozstrzygnie, kto jest prezesem, bo wedle statutu partii jest nim aktualnie Adam Bielan. Jeżeli sąd powszechny orzeknie, że to Adam Bielan jest prezesem to…
Źródło Interia.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU