Gospodarka

Rzeczpospolita czeska – polscy przedsiębiorcy wynoszą się z Polski

firma w Czechach

Podatki w Czechach – co tak naprawdę kusi Polaków.

Wpisując w Google frazę firma, najpopularniejsza wyszukiwarka świata automatyczne sugeruje nam następującą odpowiedź: firma w CzechachJak się okazuje, coraz więcej polskich przedsiębiorców przenosi swoją działalność do naszych południowych sąsiadów. Po ulicach polskich miast jeździ coraz więcej samochódów z czeskimi rejestracjami. Bynajmniej to nie nasi południowi sąsiedzi masowo emigrują nad Wisłę.



Postanowiliśmy zasięgnąć opinii przedsiębiorców, którzy zdecydowali się na przeniesienie swojego biznesu do Czech, pytając o powody ich decyzji.

Jako główne przyczyny najczęściej wymieniane są:

– nieprzychylne prawo podatkowe, obowiązujące w Polsce,
– negatywne nastawienie urzędników do przedsiębiorcy (choć w tym aspekcie zauważalna jest poprawa),
– wysoki klin podatkowy (różnica między całkowitymi kosztami pracodawcy, a wynagrodzeniem netto dla pracownika),
– konieczność płacenia ZUSu bez względu na osiągany przychód (tzw. podatek pogłówny – trzeba go płacić, nawet jeśli w danym miesiącu przedsiębiorca nie osiąga przychodu).

Biorąc pod uwagę położenie geograficzne, Czechy powoli stają się rajem dla polskich przedsiębiorców.  Nie o samą bliskość geograficzną jednak chodzi. Osoby, z którymi rozmawiałem, wskazują wiele czynników, dla których zdecydowały się przenieść swoją firmę do naszych południowych sąsiadów.

To nie przypadek, że w 2014 roku Polacy zarejestrowali w Czechach 314 spółek prawa handlowego, a w 2015 roku już 1914. W dużej mierze wynika to z przyjaznego klimatu gospodarczego, który panuje za naszą południową granicą. Polacy wskazują, że czescy urzędnicy traktują ich po partnersku i są zdecydowanie bardziej pomocni niż ich polscy odpowiednicy. Firma w Czechach? To się po prostu opłaca.

Jednakże nie o samą przyjazność się tu rozchodzi. Celem każdego biznesmena jest generowanie zysków, a to jest znacznie prostsze w sytuacji, gdy przepisy prawa są bardziej przejrzyste, zaś składki i podatki w Czechach są niższe niż w naszym kraju. 

O ile spółki w Czechach opodatkowane są taką samą stawką w wysokości 19%, to wobec jednoosobowych działalności obowiązują dwie stawki podatku dochodowego15 i 22% (dla dochodów powyżej ponad 1,2 mln koron).

Z kolei składka na ubezpieczenie społeczne (odpowiednik naszego ZUS) uzależniona jest od wysokości uzyskanego dochodu. Oznacza to, że małe firmy płacą znacznie niższy ZUS niż w Polsce. A to właśnie wysokość składki na ZUS zmusza wiele małych działalności do zwinięcia żagli. Dla najlepiej zarabiających, sama składka emerytalna może u naszych południowych sąsiadów wynieść nawet kilka tysięcy złotych, ale nie stanowi to większego problemu dla bardzo dobrze prosperujących biznesów.

Zasada jest prosta: jesteś małym, początkującym przedsiębiorcą – mało zarabiasz – płacisz mały ZUS. Zarabiasz dużo, płacisz więcej, ale już wtedy stać cię na to. Niby takie proste, jednak nad Wisłą nie do pomyślenia.

Firma w Czechach – na co liczą przedsiębiorcy?

Polscy przedsiębiorcy, którzy zdecydowali się na założenie lub przeniesienie działalności do Czech, zwracają uwagę także na następujące pozytywne aspekty:

– płynna elektroniczna komunikacja z urzędami na wszystkich szczeblach,
– zasada rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika,
– brak konieczności posiadania kas fiskalnych.

Pan Miłosz, przedsiębiorca z Wrocławia, zwraca uwagę na kolejny ważny czynnik, który powoduje, że coraz więcej firm przenosi się za naszą południową granicę. Chodzi o zwrot podatku VAT. W Czechach urząd skarbowy ma na to 30 dni, podczas gdy w Polsce sprawa ciągnie się często pół roku. “Przedsiębiorca, który występuje o zwrot tego podatku, nie jest z automatu traktowany jako przestępca” – mówi nam pan Miłosz.

Dlatego też nie należy się dziwić, że coraz więcej rodzimych przedsiębiorców zamiast przysłowiowego schabowego, wybiera smażeny syr.

Dopóki politycy wszystkich opcji będą traktować przedsiębiorców jak dojne krowy, zaniedbując potrzebę uproszczenia przepisów prawa, dopóty sytuacja się nie zmieni, a nawet będzie się pogarszać. Potrzebujemy w Polsce deregulacji, uproszczenia systemu podatkowego i zmniejszenia danin, jakimi obciążeni są przedsiębiorcy oraz zmiany podejścia urzędników do osób prowadzących własną działalność gospodarczą. W przeciwnym razie coraz większe rzesze zdolnych Polaków będą budować PKB naszych sąsiadów… Podatki w Czechach to wzór na wyciągnięcie ręki.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie