Warto przy tym pamiętać, że nie jest jasne, co Rosjanie nagle uznają za „zagrożenie dla egzystencji”. Dla usprawiedliwienia ataku na Ukrainę Moskwa wymyśla łgarstwa, więc jeśli Putin zdecyduje o użyciu atomu, nie będzie potrzebował prawdziwego pretekstu. Sam go sobie wykreuje. Za „zagrożenie dla istnienia państwa” uzna wypowiedź Joe Bidena czy protest pod rosyjską ambasadą.
W zeszłym tygodniu Pieskow rozmawiał na temat broni atomowej z telewizją CNN. Wówczas nie wykluczył jednoznacznie użycia jej podczas wojny w Ukrainie.
– Jeśli więc mamy do czynienia z „zagrożeniem egzystencjalnym” dla naszego kraju, to zgodnie z naszą koncepcją można użyć arsenału jądrowego – mówił wówczas rzecznik Kremla.
Czytaj również:
- Aktywista zajął willę córki Putina. Teraz zdradził, co znalazł w środku
- Stało się coś niewyobrażalnego. Duda w zaskakujący sposób wypowiedział się na temat Orbana
- Kreml chce zastraszyć kolejny kraj? Rosyjska armia rozpoczęła ćwiczenia na spornym terytorium
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU