Wciąż nie do końca wiadomo, jaka będzie oficjalna reakcja polskiego rządu na zastosowane środki zabezpieczające, dotyczące kontrowersyjnej ustawy o Sądzie Najwyższym. Z obozu władzy płyną sprzeczne sygnały – z jednej strony nie brakuje wypowiedzi kontestujących prawo TSUE do zajmowania się sprawą polskiego wymiaru sprawiedliwości i ingerowania w polskie ustawodawstwo, z drugiej gdzieniegdzie słychać także deklaracje, że decyzja unijnego trybunału oczywiście zostanie uznana i wdrożona w życie, najprawdopodobniej poprzez rychłą nowelizację ustawy i przywrócenie odsuniętych sędziów do orzekania.
O tym, że obóz Prawa i Sprawiedliwości ma jednak w Brukseli i Luksemburgu bardzo ograniczone pokłady zaufania, zwłaszcza w kontekście powtarzającego się dysonansu pomiędzy tym, co deklarują, a tym co rzeczywiście robią, widzi już chyba każdy. Prezes TSUE Koen Lenaerts postanowił w związku z tym skomentować kwestię pojawiających się obaw, że Polska może pójść pod prąd orzecznictwu trybunału i jednak demonstracyjnie odrzucić jego postanowienie. Wypowiedź padła podczas wtorkowego spotkania z grupą dziennikarzy w Luksemburgu, gdzie siedzibę ma najwyższy sąd UE. W czwartek przytacza ją serwis Deutsche Welle.
“Kraj, który nie stosuje się do decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE, stawia się poza unijnym porządkiem prawnym” – powiedział Lenaerts. Dodał, także, że “Państwo, które nie jest gotowe do dalszego podporządkowywania się orzeczeniom TSUE, wpisuje się w proces podobny do brexitowego, w proces wyjścia. To decyzja o tym, czy być, czy nie być – powiedział przewodniczący unijnego sądu. Przypomniał, że przystępując do Wspólnoty, wszystkie kraje UE zobowiązały się do przestrzegania takich samych wartości i reguł.
Warto odnotować, że wczoraj po raz pierwszy pojawiła się deklaracja zmian ustawy o Sądzie Najwyższym z ust urzędnika resortu sprawiedliwości, który przecież odpowiedzialny jest za tę “reformę”. Co ciekawe, wiceminister Marcin Warchoł zapowiedział, że rząd wdroży postanowienia TSUE, jednak będzie musiało się to odbyć z uwzględnieniem wprowadzonych już przez PiS zmian, a więc za pośrednictwem upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa. Nie jest więc wykluczone, że rządzący zechcą wykorzystać postanowienie unijnego sądu do własnych celów i zastosują względem odsuniętych sędziów szantaż – pozwolimy Wam wrócić do orzekania, jeśli poddacie się procedurze przed “naszą” KRS po to, by ją w pełni zalegalizować.
Źródło: DGP/PAP
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU