– Jest część Polaków, którym się ta polityka proukraińska polskiego rządu nie podoba, oni będą mieli argument, że: “widzicie, pomagamy, a w zamian wzięli i zabili dwóch naszych rodaków” – zauważa prof. Dudek.
Kto jest winny?
Oczywiście tragedia, do której doszło w Przewodowie, nie była stricte winą ukraińskiej armii. Był to wypadek. Do tego nie doszłoby, gdyby nie zmasowany atak rakietowy Rosji na Ukrainę.
Moskwa, jak widać, kontynuuje wyniszczanie naszego wschodniego sąsiada. Obecnie wręcz dewastuje jego system energetyczny. Doprowadzi do zapewne do dalszych migracji ludności ukraińskiej do naszego kraju. Zresztą i bez tego, Ukraina nie odbuduje się, jak już widzimy, przez wiele lat. I to chyba jest głównym celem Putina. Chce on stworzyć nieatrakcyjny dla inwestorów pas “spalonej” ziemi, który będzie swoistym buforem pomiędzy państwami NATO a Rosją.
Co gorsza, wspomniane migracje ludności ukraińskiej mogą stanowić coraz to poważniejszy problem polityczny w Polsce, wykorzystywany cynicznie przez skrajną prawicę. Dlatego tak ważny będzie w najbliższym czasie profesjonalizm rządu. Jak widać, ten jak na razie nie reaguje na problem w dostateczny sposób.
Źródło: rp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
