Z wyliczeń samorządów wynika, że dochody miast spadły o około 40 proc. wskutek epidemii koronawirusa. Jadwiga Emilewicz zapewniała, że rząd pomoże samorządowcom luzując regułę wydatkową, ale do tego nie doszło. Senator Krzysztof Kwiatkowski uważa, że rząd może mieć nieczyste intencje, utrzymując wyśrubowane rygory fiskalne dla gmin. – W przyszłym roku możemy mieć setki komisarzy wprowadzonych do różnych samorządów w Polsce – mówi Rzeczpospolitej niezależny senator. Według Kwiatkowskiego niebezpieczeństwo ukryte jest w przepisach ustawy o finansach publicznych.
Sztywne reguły fiskalne mogą być niebezpieczne dla 40 proc. samorządów, borykających się z problemami finansowymi w dobie epidemii. Kilka dni temu Kwiatkowski z senatorem Wadimem Tyszkiewiczem złożyli poprawki do trzeciej wersji tarczy antykryzysowej. – Przewidywały zawieszenie reguły wydatkowej na dwa lata oraz umożliwienie samorządom, by do długu nie wliczały się dodatkowe instrumenty finansowe, jak poręczenia dla spółek komunalnych – pisze gazeta.
Senat poprawki przyjął, ale przepadły w Sejmie. Krzysztof Kwiatkowski wysłał list do Jadwigi Emilewicz. – Czy naprawdę chcecie Państwo pomóc samorządom, a przede wszystkim mieszkańcom tych miast i gmin? Czy waszą prawdziwą intencją w 2021 roku będzie odwoływanie wójtów, burmistrzów, prezydentów wszędzie tam, gdzie wskaźniki będą przekroczone, a lokalny samorządowiec nie reprezentuje partii Prawo i Sprawiedliwość? – cytuje fragment pisma Rzeczpospolita.
W skrajnych przypadkach rzeczywiście mogą wkroczyć komisarze, ale musi to być poprzedzone programami naprawczymi. Ministerstwo Rozwoju, kierowane przez Jadwigę Emilewicz, nie odpowiedziało na pytania gazety. Rafał Trzaskowski kilka dni temu ostrzegał, że brak reakcji ze strony rządu, może się skończyć utratą płynności finansowej przez samorządy.
Źródło Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
