Polityka i Społeczeństwo

Rząd zaniża liczbę chorych w DPS-ach? Prawdziwa liczba zakażeń jest inna niż w oficjalnych statystykach

O dramatach Domów Pomocy Społecznej, czy personelu medycznego bezprawnie tam kierowanego przez PiS-owskiego wojewodę Konstantego Radziwiłła, napisano już wiele. Wątpliwości co do prawdziwej liczby zakażonych koronawirusem są od dłuższego czasu, a prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podważył wiarygodność podawanej liczby zgonów. To nie koniec.

20 placówek i 247 zakażonych – tak według Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wygląda sytuacja związana z koronawirusem wśród osób przebywających w Domach Pomocy Społecznej. Faktyczne dane mogą być jednak dużo wyższe – pisze Dziennik Gazeta Prawna.

Dane zebrane przez Stowarzyszenie Instytut Niezależnego Życia pokazują diametralnie odmienną skalę zakażeń w porównaniu do rządowych statystyk, co wynika z dwóch powodów – Po pierwsze minister Maląg podała tylko dane dla Domów Pomocy Społecznej, które znajdują się pod nadzorem tego resortu. Ale w Polsce funkcjonują również inne placówki zajmujące się całodobową opieką, a są one pod nadzorem innych ministerstw, w tym resortu zdrowia i sprawiedliwości – mówi dr hab. Katarzyna Roszewska, wiceprzewodnicząca Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami.

W sumie zakażenie koronawirusem odnotowano w 53 instytucjach, łącznie u 969 osób, w tym 728 mieszkańców i 241 członków personelu. To nie koniec wątpliwości – Jak mówi Katarzyna Roszewska, liczba zakażeń w samych DPS-ach również różni się od tej, podanej przez ministerstwo. Według Stowarzyszenia Instytut Niezależnego Życia dotyczy 30 placówek i 715 osób (528 mieszkańców i 187 członków personelu) – pisze Dziennik Gazeta Prawna.

Źródło: praca.gazetaprawna.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie