Polityka i Społeczeństwo

Rząd zamiast pomagać przedsiębiorcom, jeszcze bardziej im dołoży. Poważne skutki uboczne najnowszego pomysłu Morawieckiego

Polskie firmy czeka jeszcze większa dyskryminacja. Efekt uboczny daniny solidarnościowej
fot. flickr/KPRM

Polska jest dziwnym krajem, w którym panuje dyskryminacja małych i średnich krajowych firm na korzyść bogatych gigantów, pomimo ciągłych deklaracji władzy, że to właśnie ci mali i średni są jej “oczkiem w głowie”. Polityka dawania gigantom wielomilionowych ulg, dotacji, nie była niczym nowym. Dysproporcja między kłanianiem się zagranicznym firmom a dokręcaniem śruby krajowym przedsiębiorcom rzuca się w oczy. Jednak rządzący postanowili dołączyć do istniejącego stanu rzeczy kolejne obciążenie. Nowy pomysł PiS w postaci daniny solidarnościowej okazuje się bowiem mało solidarny, ponieważ przyczyni się do dalszego budowania nierówności w traktowaniu pomiędzy poszczególnymi firmami.

Chodzi bowiem o łatwe do przewidzenia konsekwencje nowego podatku, których rząd uparcie stara się nie dostrzegać. Wielkie korporacje i inni giganci rynku z łatwością ominą nowe prawo poprzez optymalizację podatkową i zmiany struktury wypłacanych wynagrodzeń. Dowodzi tego wypowiedź Krzysztofa Pawińskiego, współwłaściciela i prezesa europejskiego giganta spożywczego, Grupy Maspex, który powiedział wprost, że nie zapłaci nowego podatku: “Mój dochód jako pracownika i menedżera jest niższy od progu, o którym usłyszałem”.

Najmocniej danina uderza bowiem w rodzinne biznesy, które mają często postać właśnie jednoosobowych działalności gospodarczych. W tym przypadku zaś przekroczenie progu dochodu 87 tys. zł miesięcznie, choć w skali pracownika wydaje się kwotą niebotyczną, to o tyle w przypadku firm już takim nie jest. Takim firmom trudno będzie w przeciwieństwie do korporacji unikać podatku, ponieważ konieczne ku temu zmiany oznaczałyby dla nich poważne konsekwencje w innych obszarach prawnych, w tym zdolności podejmowania decyzji. Tymczasem to właśnie małe i średnie firmy stanowią 90% przedsiębiorstw, 40% PKB i 50% pracowników.

Jak donosi Money.pl 4% danina uderzy zatem najmocniej w grupę przedsiębiorstw, które statystycznie najczęściej obecnie angażują się projektu społeczne na rzecz potrzebujących i lokalnej społeczności. Może się zatem okazać, że efektem zmian prawnych będzie szersze wycofanie się tych podmiotów z tego typu działalności, co odbije się na wielu polach prywatnej dobroczynności. W efekcie daniny solidarnościowej potrzebujący mogą zostać bez pomocy, uzdolniona młodzież bez stypendiów, placówki oświaty bez wsparcia przy remontach.

Mamy bowiem do czynienia z sytuacją absurdalną, kiedy nowa regulacja z założenia zostanie ominięta przez wszystkich poza uczciwymi podatnikami. Państwo znów wysyła bardzo negatywny sygnał, że uczciwy podatnik to przysłowiowy “frajer”, ponieważ państwo będzie dążyło do pozbawienia go ostatniego gorsza, podczas gdy innym będzie hojną ręką rozdawać olbrzymie przywileje podatkowe. Tak wygląda prawdziwe oblicze stosunków państwa z polskimi przedsiębiorcami. Rzekomo solidarny rząd ponownie przesunął tym samym równowagę sił w gospodarce na korzyść największych graczy, kosztem własnych obywateli. Jest to jeden z przykładów rażącej politycznej hipokryzji.

Źródło: money.pl

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie