Część mieszkań będących w dyspozycji Kancelarii Premiera jest wynajmowana osobom, którym one nie przysługują – ustaliła Rzeczpospolita.
Rząd ma do dyspozycji 59 mieszkań, które zostały wybudowane w latach 90. Lokale są obecnie w dyspozycji szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka i w tej chwili zajętych jest 50 z nich – (…)jak ustaliła “Rzeczpospolita”, aż 33 wynajęte są osobom, które nie zajmują kierowniczych stanowisk w państwie – czytamy.
Jak pisze dziennik, Centrum Informacyjne Rządu potwierdziło, że tylko 17 mieszkań jest zajmowanych zgodnie z ustawą przez osoby pełniące kierownicze stanowiska w państwie – To trzech ministrów, dziewięciu podsekretarzy stanu i pięciu pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – pisze gazeta. Do tego mieszkania są bardzo tanie – 24,12 zł/mkw. miesięcznie dla użytkowników uprawnionych, czyli zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, i 28,62 zł dla tych spoza ustawy.
W listopadzie 2019 roku wyszło zarządzenie szefa Kancelarii Premiera o rozszerzeniu kręgu osób uprawnionych. Teraz zaliczają się do nich również kierownicy instytucji państwowych, którzy nie zostali wymienieni w ustawie. Ponadto są to posłowie i senatorowie, pracownicy administracji rządowej oraz pracownicy organów państwowych.
KPRM uważa, że lepiej wynajmować mieszkania niż żeby stały puste, ale sprawa i tak budzi poważne zastrzeżenia od strony prawnej – Ustawa wyraźnie określa, komu można wynająć rządowe mieszkania, i nie powinno się zarządzeniem rozszerzać kręgu uprawnionych – mówi Rzeczpospolitej prof. Antoni Kamiński z PAN. Cóż, PiS uważał, że konstytucję można zmieniać ustawami, więc z jakąś nowością prawniczą nie mamy tutaj do czynienia.
Źródło Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU