Polityka i Społeczeństwo

Rząd wydawał miliony na podejrzane transakcje, teraz unika wyjaśnień. “Ja w pana zabawy wchodzić nie będę”

Sąd Najwyższy wykonuje zaskakujący ruch w sprawie Kamińskiego. Czy SN dogadał się z Dudą?
fot. flickr/KPRM

Dwa tygodnie temu upłynął termin dostawy 1,2 tys. respiratorów, jakie resort zdrowia zamówił u handlarza bronią. Do magazynów w Polsce dotarło 60 urządzeń, a na koncie firmy E&K nadal pozostaje według różnych szacunków 80-100 mln zł, wpłaconych w formie zaliczki przez ministerstwo zdrowia, które wydało pozytywną rekomendację właścicielowi firmy.

Rola CBA w całej operacji zakupu respiratorów rodzi masę pytań. To antykorupcyjna służba wydała pozytywne rekomendację firmie Andrzeja Izdebskiego, którego interesy związane z bronią czy materiałami wybuchowymi rozciągają się od Bałkanów przez Bliski Wschód aż po Półwysep Koreański. Jak ustaliła Gazeta Wyborcza, Izdebski był tajnym współpracownikiem komunistycznej bezpieki i prawdopodobnie do dzisiaj jest pod “opieką” Agencji Wywiadu.

Wyborcza od samego początku wybuchu afery stara się od CBA o jakikolwiek komentarz. Niestety bezskutecznie. Posiedzenie Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji było pierwsza okazją do rozmowy z Mariuszem Kamińskim. Szef MSWiA zignorował pytania dziennikarzy wchodząc na posiedzenie komisji, a w jej trakcie zaatakował Michała Szczerbę, posła Platformy Obywatelskiej, który zajmuje się nieprawidłowościami przy zakupie urządzeń.

Podczas posiedzenia komisji Michał Szczerba przybliżył Mariuszowi Kamińskiego profil firmy, która realizowała umowę na 200 mln zł. – Ta firma w roku 2016 miała obroty zero złotych, w 2017 4,8 tysiąca złotych, a w 2018 100 tysięcy złotych. Jak można było panie ministrze zweryfikować firmę, w odniesieniu do której wywiadownie gospodarcze i ich raporty mówią o tym, że istnieje 25-procentowe ryzyko, że ta firma może upaść? – pytał Szczerba.

W odpowiedzi Mariusz Kamiński powiedział, że debata na komisji dotyczy jego działalności jako szefa MSWiA, a nie koordynatora służb specjalnych. Po czym przeszedł do ataku. – Pan nadużywa tego w sposób niestandardowy i z mojej perspektywy nieakceptowalny. Ja w pana zabawy wchodzić nie będę – oznajmił Kamiński.

To nie był koniec pytań, jakie poseł Szczerba miał do koordynatora służb specjalnych. Przy zakupie maseczek od instruktora narciarstwa, CBA także wydało pozytywną rekomendację. – Jak to się stało, że można było uzyskiwać pozytywne rekomendacje, weryfikację kontrahenta, wtedy kiedy nawet nie było zarejestrowanej działalności gospodarczej? – dopytywał. Jedna z firm, które sprzedawły maseczki ministerstwu zdrowia została zarejestrowana w dniu podpisania umowy. Mariusz Kamiński odpowiedział dość agresywnym tonem. – I znowu pan się opiera na artykułach, że gdzieś pan coś przeczytał albo na jakiś pseudodziałaniach kontrolnych, nie wiadomo jaką metodyką prowadzonych – mówił na posiedzeniu.

W rozmowie z Gazetą Wyborczą Michał Szczerba zaznacza, że komisję interesują tylko fakty. – Fakty pokazują, że kilka firm znalazło się w kręgu zainteresowania ministerstwa zdrowia i wtedy kiedy była pandemia, po prostu w sposób bezczelny zarabiali na tej sytuacji tragicznej dla wielu tysięcy Polaków – mówi dziennikarce.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie