Gospodarka

Rząd walczy o wpływy do budżetu manipulując Polaków. Drugie dno zamieszania wokół sławnych “małpek”

Fot. Adam Guz / KPRM

Czy mamy do czynienia ze sztucznym kreowaniem problemu, czego efektem ma być wzrost wpływów do budżetu? Nie jest to do końca jasne, ale są ku temu poszlaki, a sprawa dotyczy tzw. “małpek”.

Branża przemysłu spirytusowego sprzeciwia się proponowanym przez Ministerstwo Zdrowia przepisom, które od 1 kwietnia 2020 r. wprowadziłby opłatę 1 zł od mocnych alkoholi w małych opakowaniach w tzw. małpkach – informuje Dziennik Gazeta Prawna.
 
Branża domaga się rozmów, czy wprowadzana opłata jest zgodna z prawem polskim i europejskim – (…)W dalszej kolejności chcielibyśmy dyskutować, kto powinien być nią obciążony. Uważamy bowiem, że cała branża powinna być w to zaangażowana, a już z pewnością ta opłata powinna być dużo niższa np. na poziomie 20 groszyuważa prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy Witold Włodarczyk.
 
Z badań wynika, że w Polsce wypija się rocznie ok. 256 milionów litrów wódki i prawie 3,2 miliarda litrów piwa, czyli 12, 4 raza więcej. Piwo odpowiada za niemal 2/3 spożycia czystego etanolu rocznie – Na podstawie fałszywych informacji wykreowanych w mediach przez branżę piwowarską rząd podejmuje błędne decyzje dotyczące rynku alkoholi. To nie “małpki” rozpijają Polaków.(…)Branża piwowarska mając jako jedyna możliwość reklam łamie przepisy budując w nich skojarzenia radości z konsumpcji piwa. Browarom udało się uśpić społeczeństwo, czego efektem jest to, że tylko 46 proc. Polaków uważa piwo za napój alkoholowy – tłumaczy Witold Włodarczyk.
 
Jest coś na rzeczy w tym, co mówi Witold Włodarczyk. W zeszłym roku w mediach pojawiło się bardzo dużo artykułów na temat “małpek”, które wyskoczyły ni z tego ni z owego w publikacjach i sam byłem zdziwiony skalą w jakiej się to odbywało. Do całości obrazu cegiełkę w połowie stycznia dołożyła polska policja, komentując dane o wzroście liczby pijanych kierowców na drogach. W rozmowie z Rzeczpospolitą inspektor Radoław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP obwinił za taki stan rzeczy…”małpki” – Wzrosła podaż, więc także prawdopodobieństwo spotkania nietrzeźwego kierowcy. Dostępność alkoholu, to, że tzw. małpki można kupić wszędzie, ma znaczenie – oznajmił. Wszystko odbywa się pod płaszczykiem walki o trzeźwość i prozdrowotne wybory Polaków, ale w przypadku “małpek”, mamy chyba do czynienia z drugim dnem. I to bardzo głębokim. 
 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie