– Wykres w artykule nie pokazuje ryzyka, ale liczbę dodatkowych zakażeń po otwarciu danego rodzaju miejsc. Czymś zupełnie innym jest ryzyko zakażenia w szkole, a liczba dodatkowych zakażeń jeżeli szkoły będą otwarte (np. salonów samochodowych jest mniej niż szkół, przez co przełożenie na liczbę zakażeń będzie inne) (…) No cóż, zgadzają się jedynie kolory pudełek, choć akurat te nic w tym przykładzie nie znaczą – czytamy w komentarzu do wykresu na stronie Smarterpoland.pl.
Co ciekawe, artykuł w „Naturę”, którego ilustracją był wykres, zawiera ciekawy wniosek – twardy lockdown nie jest rekomendowanym rozwiązaniem. Autorzy sugerują, że lepsze efekty przyniesie np. redukcja maksymalnego obłożenia obiektu. Obiekt funkcjonuje w ograniczonym zakresie, ale przynajmniej funkcjonuje – nie ponosi takich strat, jak przy zamknięciu.
– Mam nadzieję, że rząd przeczytał do końca, bowiem autorzy artykułu wyraźnie potwierdzają tezę, że najlepszą metodą jest zmniejszenie obłożenia, a nie zamykanie, bowiem radykalnie zmniejsza ryzyko, a nie dewastuje gospodarki – skomentował na Twitterze Tomasz Lasocki z Instytutu Nauk Prawno-Administracyjnych Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Mam nadzieję, że rząd przeczytał do końca, bowiem autorzy artykułu wyraźnie potwierdzają tezę, że najlepszą metodą jest zmniejszenie obłożenia a nie zamykanie, bowiem radykalnie zmniejsza ryzyko, a nie dewastuje gospodarki.https://t.co/p9KIX5H25e
— Tomasz Lasocki (@tomlasocki) February 2, 2021
Źródło: Gazeta.pl, SmarterPoland.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU