Gospodarka

Rząd unieważnia ważny przetarg. Bałagan czy może coś poważniejszego?

Flickr.com/Kancelaria Premiera

Dziwne rzeczy dzieją się wokół przetargu na nowoczesną jednostkę wielozadaniową dla Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Doszliśmy do momentu w którym Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej telefonicznie unieważnia przetarg. W tle jest utrata 85 proc. dotacji z Unii Europejskiej na budowę statku.

Po telefonie z ministerstwa dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa z Gdyni na ostatnią chwilę unieważnił przetarg na budowę statku wielozadaniowego. Krajowa Izba Odwoławcza nakazała jednak prowadzenie przetargu. Zdaniem rządzących budowa “nie leży w interesie publicznym” – pisze Gazeta Wyborcza. Statek mógłby usuwać zanieczyszczenia chemiczne, gasić pożary i byłby wykorzystywany do ratowania rozbitków – Ostatni pożar magazynów ze zbożem w gdyńskim porcie pokazał, jak bardzo nowa jednostka jest potrzebna – mówi gazecie jeden z ratowników SAR.

Przetarg już raz był unieważniony, ponieważ spierano się o techniczne kwestie i w związku z tym żadna z firm do niego nie przystąpiła. Po konsultacjach konkurs został rozpisany na nowo z uwzględnieniem uwag oferentów, ale na cztery dni przed końcem terminu składania ofert nagle zdecydowano o unieważnieniu przetargu. Wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym, czego nie można było wcześniej przewidzieć – tak brzmiała argumentacja ministerstwa. Można się spierać dniami i nocami, czy budowa statku ratowniczego z 85 proc. dopłatą z Unii Europejskiej leży w interesie publicznym, bo logika podpowiada, że aż bardzo leży.

Oczywiście chodzi o bałagan, bo ministerstwo nagle doszło do wniosku, że będzie robiło reorganizację, a dotyczy ona zlikwidowania Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa i przeniesienia całej struktury administracyjnej SAR do urzędów morskich. Jedno z biur projektowych odwołało się od decyzji ministerstwa, a Krajowa Izba Odwoławcza nakazała prowadzenie przetargu.

Nikt nie wie, po co ministerstwo chce włączenia SAR do urzędów morskich. Nie przeprowadzono żadnych analiz i badań. Będziemy jedynym państwem na świecie z tak zorganizowaną służbą. Jeżeli dojdzie na morzu do dużej katastrofy, to te pomysły szybko zostaną zweryfikowane – mówi jeden z ratowników. Jeżeli przetarg nie zostanie zrealizowany istnieje ryzyko utraty 240 mln zł unijnego dofinansowania na budowę.

Źródło: trojmiasto.wyborcza.pl

 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie