Pandemia koronawirusa nie zwalnia – w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnego wzrostu zachorowań. Rząd też wie, że musi przygotować się na najgorszy scenariusz. Wkrótce cała Polska może znaleźć się w czerwonej strefie.
Ostatnie tygodnie pokazały, że wbrew zapewnieniom Mateusza Morawieckiego, wirus wcale nie jest w odwrocie i należy się go bać. Dziś ministerstwo zdrowia poinformowało o kolejnym rekordzie zachorowań – w ciagu doby przybyło 10040 nowych przypadków zakażeń.
Rząd ma świadomość, że to nie koniec wzrostu zachorowań. Sam minister Adam Niedzielski przyznawał, że wkrótce może być to nawet 15-20 tysięcy nowych przypadków dziennie. Według szacunków, którymi dysponuje rząd, może być ich nawet 30 tysięcy dziennie. Trwają więc przygotowania do najgorszego scenariusza. Stąd decyzja o budowie szpitali polowych.
Jeden z nich ma powstać na Stadionie Narodowym w Warszawie. Znajdzie się tam 1000 łóżek i 100 miejsc na oddziale intensywnej terapii. W Warszawie ma powstać też drugi szpital – na lokalizację wstępnie wybrano halę EXPO na ul. Prądzyńskiego. Mają do niego trafiać osoby ciężko chore, które zakaziły się COVID-19.
Organizacja szpitali polowych to dopiero początek planowanych przez rząd działań. Jak dowiedział się Onet, nie jest wykluczone, że wkrótce cała Polska znajdzie się w czerwonej strefie. Planowane są też nowe obostrzenia, które w praktyce nie będą różnić się od wiosennego lockdownu. Choć rząd chce pełnego lockdownu uniknąć – nie stać na to budżetu państwa, z którego trzeba byłoby wypłacać odszkodowania dla stratnych branż.
– Nasza strategia to przede wszystkim tak budować życie społeczne i gospodarcze, by móc uczyć się, pracować, żyć i nie zamykać gospodarki – zapewniał dziś w Sejmie Mateusz Morawiecki. Jeszcze niedawno szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, zapytany o możliwość wprowadzenia lockdownu, odpowiadał wymijająco, że “sytuacja jest dynamiczna”.
Nowe obostrzenia mogą wejść w życie już w przyszłym tygodniu. Według Onetu Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego rozważał m.in. ograniczenie ilości wiernych w kościołach czy zamknięcie szkół i przedszkoli.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU