Od paru dni wiadomo, że w sieci znalazły się rzekome e-maile Michała Dworczyka. To ponoć efekt ataku hakerskiego. Wśród e-wiadomości ministra jest mail napisany 27 października ub.r. i zaadresowany do szefa rządu i jego najbliższych współpracowników: szefa gabinetu politycznego Krzysztofa Kubowa, rzecznika Piotra Müllera oraz Mariusza Chłopika, dyrektora ds. marketingu w PKO BP wcześniej zastępcy szefa Centrum Informacyjnego Rządu). Treść może niepokoić.
“Uwagi po naszej rozmowie”
Dworczyk przesyła w mailu “kilka uwag po naszej dzisiejszej rozmowie”. Chodziło o rozmowy dotyczące Strajku Kobiet. Wygląda na to, że w rządzie pojawił się pomysł, by skorzystać z usług wojska do pilnowania manifestacji.
– Użycie wojska w aktualnej sytuacji rodzi liczne ryzyka prowokacji, oskarżeń, ogromnych strat wizerunkowych dla rządu i wojska oraz budzi skrajnie negatywne skojarzenia. Obecna sytuacja powinna być zabezpieczana przez siły policyjne oraz wsparcie ze strony formacji straży pożarnej – pisze w wiadomości szef Kancelarii Premiera.
Dworczyk dodał, że żołnierze nie mają odpowiedniego przygotowania do działania wobec “wielotysięcznego, agresywnego tłumu”. Wskazał też na ryzyko “skalania dobrego imienia żołnierzy”.
Z maila wynika także, że politycy PiS uznali, że lepiej poczekać.
– Protesty muszą wygasnąć same – pomimo restrykcji epidemicznych, nie da się ograniczyć ich występowania. Emocje społeczne związane z wyrokiem TK są obecnie większe niż obawy przed zarażeniem. Należy permanentnie apelować o dialog; wskazywać, że wyrok TK to tylko orzeczenie o niezgodności z konstytucją i otwarta jest droga do racjonalnych rozwiązań ustawowych; wskazywać na zagrożenie epidemiczne – czytamy w wyciekłej wiadomości, jaką cytują dziś media.
Okazuje się jednak, że minister dopuszczał możliwość podjęcia decyzji o użyciu wojska. Proponował wykorzystanie go do “ochrony gmachów publicznych, w tym kościołów” lub użycie wyłącznie Żandarmerii Wojskowej i do pomocy siłom porządkowym.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU