Polityka i Społeczeństwo

Rząd przygotowuje się na czwartą falę pandemii. Pierwsza inicjatywa? Nowe, wysokie kary

Flickr.com/PiS

Nowelizacja ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, zakłada wysokie kary za tzw. kłamstwo covidowe.

Na pierwsze czytanie w Sejmie czeka nowelizacja ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych. Sanepid dostanie uprawnienia do karania osób oszukujących instytucje podczas przeprowadzania wywiadu epidemicznego. Wywiad epidemiczny polega na zbieraniu informacji i ustalaniu osób z którymi kontaktował się zakażony. Sanepid będzie mógł w drodze decyzji administracyjnej karać zakażonych, którzy ukrywają dane takich osób.

Każdemu, kto nie poda informacji o osobach podejrzanych o zakażenie będzie grozić od 5 do 30 tys. złotych grzywny. Ukarani mogą też zostać członkowie zespołu ratownictwa medycznego, jeśli nie wpiszą do centralnej bazy pozytywnego wyniku testu i danych pacjenta – informuje Prawo.pl

Sanepid może żądać takich danych jak: imię i nazwisko, data urodzenia, numer PESEL, adres miejsca zamieszkania, informacje o aktualnym miejscu pobytu, numer telefonu kontaktowego oraz adres poczty elektronicznej lub innych środków komunikacji elektronicznej, trasę podróży krajowej lub międzynarodowej oraz wykorzystywane podczas niej przez osobę chorą lub zakażoną środki transportu, miejsca pobytu osoby zakażonej w okresie wylęgania choroby.

To oznacza, że “kłamstwo covidowe” może się nie opłacać. – Takie rozwiązanie to krok w dobrym kierunku. Obecnie bowiem Sanepid nie ma żadnych skutecznych narządzi do prowadzenia swojego śledztwa i ustalania sieci kontaktów – mówi w rozmowie z portalem Jakub Kowalski, radca prawny.

Źródło: Prawo.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie