Etap 1
Ponoć zgodnie z jednym z wariantów praca będzie jednak możliwa, ale pod warunkiem zachowania min. 2 m odległości pomiędzy pracownikami. Konieczna będzie też używanie masek ochronnych. To nie koniec. Podobne ograniczenia mają obowiązywać w lokalach gastronomicznych, gdzie pomiędzy stolikami ma być zachowana “luka”.
− Zakładamy, że za kilka tygodni będzie już znacznie większy dostęp do maseczek, płynów do dezynfekcji. Liczymy bardziej na własną produkcję, a kupować będziemy w ostateczności − twierdzi optymistycznie rozmówca z obozu władzy. Wszystkie wymienione przez niego rzeczy będą potrzebne do reanimacji rynku.
Ratowanie gospodarki
Rząd analizuje też scenariusze odmrażania gospodarki na bazie doświadczeń chińskich. − Od połowy lutego pojawiły się̨ sygnały podnoszenia się̨ aktywności gospodarczej w Chinach. Wskazuje na to m.in. rosnące zapotrzebowanie na energię, o którym donoszą chińskie państwowe media, a także rosnący ruch samochodowy w największych chińskich miastach − czytamy w biuletynie informacyjnym Centrum Analiz Strategicznych działającego przy kancelarii premiera.
Kiedy jednak wszystko wróci do normy? Tu terminy mogą być płynne. Dziś pewnym punktem odniesienia ma być okres Wielkanocy. Tu jednak powstają pewne obawy. Chodzi o ryzyko związane z tym, że część Polaków może w tych dniach odwiedzić swoje rodziny. I to może stać się zarzewiem nowej fali epidemii. Dlatego też rząd będzie chciał zatrzymać obywateli w domach.
Jak PiS zda egzamin z rządzenia z okresie po epidemii? Może się okazać, że reaktywacja gospodarki będzie nawet ważniejsza niż sama walka z chorobą z Wuhan.
Źródło: Dziennik.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU