“Die Welt” sugeruje, że Chiny ponownie biorą pod uwagę Polskę w kontekście budowy Nowego Jedwabnego Szlaku. Czy mamy szansę na gospodarczy boom?
Rozmowy Pekinu z 16 krajami Europy Środkowej i Wschodniej trwają już od siedmiu lat. W kwietniu dołączyła do tego grona Grecja.
“W chińskim planie wschodni Europejczycy mają inną rolę niż Niemcy czy Francja, skąd pozyskiwane mają być marki i know-how. W krajach formatu >17 plus 1< poprzez inwestycje w infrastrukturę Chiny chcą w dłuższej perspektywie uzyskać polityczne wpływy i ograniczyć wpływ Waszyngtonu, Paryża czy Berlina” – ocenia „Die Welt”.
Wybór: Pekin czy Waszyngton
Chiny dysponują dziś gigantycznymi środkami, które dziś wpompowują, gdzie tylko się da (stąd kuriozalne z europejskiej perspektywy miasta-widma, w których nikt jeszcze nie mieszka). Wybudowały już kolej ekspresową między Budapesztem a Belgradem czy elektrownię atomową w Rumunii.
“Sieci telefoniczne, drogi, mosty. Chińczycy przychodzą z dużymi pieniędzmi i są gotowi wydawać je na inwestycje, które UE uważa za nierentowne” – pisze gazeta. Tyle że w zamian za inwestycje, Chiny chcą niejako kupować polityczne wpływy. I tu zaczyna się dylemat dla Polski. Czy postawić na USA (wiele ruchów rządu PiS na to wskazuje), czy iść pod rękę z Pekinem – może i dalszym nam kulturowo, ale chętnie inwestującym.
Co z polską gospodarką?
Polska gospodarka – mimo obecnej zadyszki – rozkwita, ale by utrzymać ten wzrost w dłuższej perspektywie, musimy otrzymywać zastrzyki gotówki i inwestycji nawet spoza UE.
“USA jako protektor i najnowocześniejszy amerykański sprzęt wojskowy z jednej strony, a z drugiej współpraca gospodarcza z Chinami. Przez długi czas wydawało się, że Polska może mieć jedno i drugie. Jednak pod rządami Donalda Trumpa Stany Zjednoczone próbują ograniczyć wpływy Chin na całym świecie, także na wschodzie Europy, i każą sojusznikom wybierać: my albo oni” – pisze „Die Welt”.
Polskie władze skłaniają się ku USA. Widać to po aresztowaniu na początku roku dyrektora Huawei Polska pod zarzutem szpiegostwa. Efekt? Spadek chińskich inwestycji w naszym kraju, ale jednocześnie nadal jesteśmy ponoć brani pod uwagę jeśli chodzi o Nowy Jedwabny Szlak.
Węgry czy Czechy jak na razie mądrzej balansują pomiędzy USA a Chinami. Na Węgrzech chińskie inwestycje w już przewyższają te w Polsce. Z niewiadomych względów polska dyplomacja jest mniej subtelna…
Źródło: Die Welt, Interia.pl
fot. flickr/Sejm RP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU