Polityka i Społeczeństwo

Rząd igra ze zdrowiem Polaków. Nowy pomysł resortu przeraził pacjentów

Obietnice wyborcze kosztują. Sprawia to zaś, że na kampanijne fajerwerki przekierowywane są całe rezerwy finansowe państwa, co nieuchronnie prowadzi do niedofinansowania realizacji strategicznych, ale politycznie mało lukratywnych zadań. Mamy smutny przykład takiej sytuacji w ochronie zdrowia. Kiedy rząd rozdaje miliardy na kolejne hucznie ogłaszane programy, to w tym samym czasie, po cichu, za zamkniętymi drzwiami urzędnicy podejmują decyzje, aby odebrać Polakom dostęp do usług o wiele ważniejszych niż np. program wyprawka plus – czyli służb ratujących życie.

Zgodnie z planami Ministerstwa Zdrowia spadnie bowiem liczba szpitali przyjmujących ostre przypadki. Placówki, które pozostaną, nie będą musiały zwiększyć zatrudnienia, co nieuchronnie oznacza horrendalnie większe kolejki. Już dziś bowiem traumą dla pacjentów jest wizyta na szpitalnych oddziałach ratunkowych, a idąc tokiem myślenia PiS, jest to ledwie przedsmak ponurej przyszłości. Krzysztof Jakubiak, rzecznik Ministerstwa Zdrowia wyjaśnia, że “Idea jest taka, żeby dwa sąsiadujące ze sobą szpitale, które się dublują, mogły się zastępować”. Według pomysłu resortu, w jeden miałby np. podwyższoną gotowość i przyjmował wszystkich pacjentów, drugi zajmował się planowymi zabiegami. W inne dni byłoby na odwrót. Jest to założenie niezwykle niebezpieczne, wynikające z mentalności urzędnika planisty bez znajomości działania systemu. Już dziś bowiem przy dyżurowaniu wszystkich placówek wszędzie są kolejki i niedobory kadrowe, stąd ograniczenie liczby placówek to przepis na katastrofę. Co więcej, pacjentów szczególnie przeraża wizja bycia odsyłanymi miedzy szpitalami. Nie ma bowiem szans, aby wszyscy pacjenci nauczyli się na pamięć rozpiski dyżurów placówek, a praktyka pokazuje, że nawet ratownicy medyczni potrafią się w takim chaosie pomylić. Dla osób w stanie zagrożenia życia bycie ofiarami wymuszonej przez system międzyszpitalnej spychologii jest niezwykle niebezpieczne.

Dla “Super Expressu”, który dotarł do informacji o planach resortu, sprawę skomentował Adam Sandauer ze Stowarzyszenia Pacjentów Primum non Nocere nie pozostawiając złudzeń, że “wprowadzenie takiego rozwiązania może spowodować opóźnienie dostępu do leczenia”.

Mamy zatem do czynienia z oszczędzaniem na sprawie najcenniejszej – ludzkim życiu. Tymczasem robiąca to władza będzie wciąż opowiadać o swojej ludzkiej twarzy, podczas gdy tylnymi drzwiami wprowadza tego typu rozwiązania. Cena za dobrą zmianę może okazać się zatem bardzo wysoka.

Źródło: Super Express

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie