Polityka i Społeczeństwo

Rząd gasi pożar benzyną. Służby mundurowe wściekłe na decyzję premiera

Rząd gasi pożar benzyną. Służby mundurowe wściekłe na decyzję premiera
Fot. Flickr

Jak podaje Rzeczpospolita, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy za Służby Ochrony Państwa (SOP) wnioski o odejście z formacji złożyło 90 doświadczonych funkcjonariuszy. To efekt obniżek pensji i obcięcia dodatkowych uposażeń, jakie przyniosła zmiana Biura Ochrony Rządu na SOP. “Miały być lepsze wynagrodzenia, a oficerowie z doświadczeniem dostali propozycje pracy z pensją po 1-1,5 tys. zł mniejszą. Więc odchodzą nawet bez wysługi lat” – mówi dziennikowi były BOR-owiec.

Z jednej strony rząd PiS sporo dorzucił do budżetu służby, która ochrania najważniejsze osoby w państwie. Z drugiej strony zabrał wiele przywilejów m.in ekwiwalenty pieniężne za mieszkanie i dorzucił dodatkowe obowiązki jak podsłuchy, praca analityczna i ochrona obiektów, które do tej pory były chronione przez prywatne firmy ochroniarskie. Mimo większego budżetu wynagrodzenia wcale się nie zwiększyły, bo służba musi zatrudnić rzeszę nowych funkcjonariuszy. SOP nie jest w stanie zapełnić wakatów do ochrony VIP-ów.

Rząd znalazł remedium na lawinę odejść. 5 czerwca w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie premiera Mateusza Morawieckiego, przyznające funkcjonariuszom SOP gigantyczne podwyżki płac aż o 1036 zł z planowanych 122 zł. Dla porównania: w policji i straży granicznej od 1 maja podwyżki sięgnęły od 75 zł do 157 zł netto i to nie dla wszystkich. Po tej decyzji w służbach zawrzało. Okazuje się, że wszystkie służby mundurowe negocjują od marca podwyżki płac, ale przedstawiciele związkowi usłyszeli, że podwyżki w kwocie 650 zł nie są możliwie w tym roku, więc związkowcy zaproponowali rozłożenie ich na dwa lata. Można sobie tylko wyobrazić jak wielkim zaskoczeniem musiała być sowita podwyżka tylko dla funkcjonariuszy jednej formacji.

“Nie ma najmniejszego uzasadnienia, by wbrew własnym słowom tak drastycznie różnicować funkcjonariuszy” – można przeczytać w pełnym oburzenia komunikacie związków zawodowych straży granicznej. “(…) Przypadkiem, już po fakcie dowiedzieliśmy się, że pieniądze jednak są, ale nie dla wszystkich” – mówi gazecie Rafał Jankowski szef związków zawodowych policji. Z kolei Marek Wójcik, poseł Platformy i szef sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji mówi Rzeczpospolitej, że przestrzegano rząd, ale nikt nie słuchał.

“(…) Fachowców brakuje dziś w każdej służbie, a różnicowanie pensji kanibalizuje służby gorzej zarabiające” – dodaje poseł. Już dochodzą słuchy, że doświadczeni funkcjonariusze operacyjni ze Straży Granicznej chcą przejść do SOP.

Tak się kończy gaszenie pożaru benzyną. To jest coś nieprawdopodobnego, jak można poróżnić środowisko służb mundurowych, przygotowując reformę BOR na tak wariackich papierach. I nawet nie chodzi o to, że teraz jedni na drugich będą patrzeć z zazdrością lub spode łba. Tu chodzi też o nasze bezpieczeństwo, bo zwaśniona mundurówka staje się mniej efektywna.

Źródło: RP 

Fot. Krystian Maj / KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie