Mamy złe wieści. Decyzja Chin i innych państw o wezwaniu swoich obywateli do natychmiastowego opuszczenia Ukrainy oznacza jedno – eskalację działań zbrojnych. I nie, wojna, jak widać, się nie kończy, jak sugerują niektórzy.
Nie, wojna się nie kończy
Chiny, Egipt i Kazachstan wezwały swoich obywateli do natychmiastowego opuszczenia Ukrainy. Powód? “Poważna sytuacja dot. bezpieczeństwa”.
Ambasady mają pomóc w zorganizowaniu ewakuacji.
Eksperci nie mają złudzeń. To zapowiedź eskalacji wojny, a może nawet uderzenia nuklearnego. – Kraje te widzą ryzyko wojny jądrowej. Dostrzegają duże nasilenie ostrzału miast. A to przecież zagraża wszystkim, nie tylko Ukraińcom, ale obywatelom z wszystkich krajów – powiedział w wywiadzie dla Wirtualnej Polski gen. Waldemar Skrzypczak.
Jak dodaje, Rosja jednak nie chce wojny jądrowej. Moskwa wie, że byłoby to przekroczenie Rubikonu.
Dlaczego więc kolejne kraje apelują do swoich obywateli, by ci opuszczali Rosję? Możemy się raczej obawiać brutalizacji konfliktu. Sugerowałaby to powszechna mobilizacja, a także… porażki Rosjan.
Miał być spacerek, wyszedł męczący maraton
Wojna na Ukrainie miała być spektaklem rozpisanym na dwa, trzy tygodnie. Wiele wskazuje, że walki potrwają jeszcze wiele miesięcy. Wszystko to odsłoniło słabość rosyjskiej armii i samego Władimira Putina, który może i uczynił z Rosji na nowo mocarstwo, ale którego fundamenty są raczej tekturowe.
Rosja nie mogąc rzucić Ukrainy na kolana, postawi zapewne na wojnę na wyniszczenie i strategię spalonej ziemi. Po wielomiesięcznych walkach gospodarka kraju będzie na tyle zniszczona, że Ukraina nie podniesie się przez lata. Będzie to oznaczało sukces Putina – ten zbuduje wtedy słaby gospodarczo oraz politycznie bufor pomiędzy Rosją a Europą Środkową. To złe wieści dla Polski i Zachodu.
Źródło: wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU