Polityka i Społeczeństwo

Rząd Beaty Szydło nie przyjmie uchodźców

Rząd Beaty Szydło nie przyjmie uchodźców
fot. flickr/EC

Ostatni sondaż CBOS przeprowadzony w maju mówi wszystko: rząd Beaty Szydło popiera 39% badanych. Co prawda aż 38% respondentów bardzo źle ocenia jej pracę, nie zmienia to jednak faktu, że rząd cieszy się stosunkowo wysokim i stabilnym poparciem. Wpływa na to nie tylko socjalny, lewicowy program 500+, moim zdaniem wynika to również z twardego stanowiska premier dotyczącego relokacji uchodźców.

Beata Szydło nie zgadza się ze stanowiskiem Komisji Europejskiej nakazującej krajom Wspólnoty zrealizować zobowiązania i przyjmować uchodźców szukających azylu. Premier polskiego rządu pozostaje głucha na prośby i groźby Jen- Claude Junckera, luksemburskiego polityka stojącego na czele Komisji: nie ma w tej chwili możliwości, aby do Polski byli przyjmowani uchodźcy i na pewno nie zgodzimy się na narzucanie Polsce ani innym krajom członkowskim jakichkolwiek przymusowych kwot- przedstawiła stanowisko rządu i wielu milionów Polaków.

Polska miała przyjąć 6,1 tys. uchodźców. Koszty ich sprowadzenia oraz integracji prawie w całości miała pokryć Unia Europejska. Wszystko wskazuje na to, że nic z tego nie wyjdzie. Premier Szydło wbrew pozorom nie jest głupia, doskonale zdaje sobie sprawę jakim krajem jest Polska. To nie zwolennicy uchodźców i rasowej tolerancji manifestują na ulicach polskich miast, to nie otwarci na obce kultury i inny niż biały kolor skóry politycy zasiadają w polskim Sejmie, to nie politycy mający wpływ na władzę pałają miłością do polityki Komisji Europejskiej. Włodzimierz Czarzasty jest za relokacją uchodźców, tak samo jak Władysław Frasyniuk i Włodzimierz Cimoszewicz, ale co ci panowie dziś w polskiej polityce znaczą, czy będą w niej cokolwiek znaczyć jutro? Szczerze wątpię! Grzegorz Schetyna zachowuje się tak, jak przed laty Lech Wałęsa: jest za, a nawet przeciw. Może i jest za uchodźcami, ale politycznie nic na tym nie ugra.

Prawda jest brutalna, ale prawdziwa: Polacy nie życzą sobie uchodźców w swoim kraju. Coraz więcej Polaków zaczyna dostrzegać niepokojące zjawisko: włodarze Unii Europejskiej chcą narzucić nam swoje stanowisko, swoje widzimisię, a rząd mówi tym zapędom twarde NIE. Założeniem Unii Europejskiej miał być wspólny rynek gospodarczy i swobodny przepływ EUROPEJCZYKÓW po całym europejskim obszarze, tymczasem zdumieni i nierzadko wściekli, sceptycznie nastawieni rodacy widzą, że przeradza się to w prywatny import milionów nielegalnych imigrantów islamskich. Jak tak dalej pójdzie, to Jarosław Kaczyński nie będzie musiał namawiać Polaków do wyjścia z Unii Europejskiej.

fot. flickr/EC

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie