– Namawiam Karola, żeby poszedł w moje ślady i pakował niemal codziennie. Nawet możemy się umówić na wspólne ćwiczenia, oczywiście, jeśli wytrzyma kondycyjnie – mówi „Super Expressowi” Ryszard Czarnecki.
Ważne jest jednak nie tylko rozwijanie bicepsy, ale także „mięśnia kreatywności”, jakim jest mózg. I na to Czarnecki ma sprawdzony sposób.
– Po ćwiczeniach zaproszę go na partię szachów, bo umysły też trzeba ćwiczyć – zdradza europoseł.
Źródło: Super Express
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU