Tadeuszowi Rydzykowi skończyła się cierpliwość? Kontrowersyjny redemptorysta nie wykluczył, że skieruje do sądu sprawy ataków na Radio Maryja. – Trzeba reagować, wykorzystywać wszystkie możliwości – mówi zakonnik.
Ojciec Tadeusz Rydzyk często daje preteksty do krytyki – ostatnim takim przypadkiem była jego niesławna wypowiedź na urodzinach Radia Maryja. Jak powiedział sam Rydzyk na łamach „Naszego Dziennika”, do tej pory starał się nie reagować na krytykę i „ataki”, ale najwyraźniej stracił cierpliwość.
– Stałem na stanowisku, że nie ma sensu iść do sądu, bo jest problem ze sprawiedliwością, a poza tym będziemy mieli Sąd Ostateczny – tłumaczy redemptorysta gazecie. Doszedł jednak do wniosku, że „brak reakcji ośmiela tamą stronę”.
– Dlatego trzeba reagować, wykorzystywać wszystkie możliwości, żeby bronić Kościoła i naszych świętości. Są sądy, prokuratura, policja, urzędy dbające o porządek społeczny, trzeba się do nich uciekać. A poza tym organizować się, czynić dobro, angażować się społecznie i polityczne po to, żeby lepiej służyć człowiekowi – mówi Rydzyk.
Do działania motywuje go obserwacja, że Kościół i Radio Maryja są coraz mocniej atakowane. Obecną sytuację nazywa wręcz „wojną”. Dodaje, że na jego media i osoby z nimi związane „rzucane są kłamstwa i oszczerstwa, i to przez wielkie media”.
– Coraz silniejsze są hejt, nienawiść, coraz więcej prowokacji, bluźnierstw. To jest wojna. (…) W początkach działalności Radia Maryja, widząc, jak ten proces się rozwija, mówiłem, że ideologia zła nie zatrzyma się – komentuje zakonnik.
Źródło: Nasz Dziennik
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU