Tadeusz Rydzyk podczas pielgrzymki słuchaczy Radia Maryja na Jasnej Górze nieoczekiwanie zaatakował dobrą zmianę. Redemptorysta przyznał wprawdzie, że wiele zmieniło się na dobre za rządów PiS, wskazując głównie ambitne programy socjalne, ale równocześnie oskarżył polityków obozu władzy, że swoją wiarę zostawiają przysłowiowo “za drzwiami”.
“Jesteśmy katolikami, to i w rządzie trzeba być katolikiem, i w parlamencie, i w urzędach trzeba być katolikiem, a nie zostawiać katolicyzmu za drzwiami. I o taką Polskę chodzi. Bo to jest wielki dramat – ten marksizm idzie bardzo mocno, również w Polsce. Dzieci idą na uniwersytety i bardzo często wychodzą niewierzący. Dlaczego? Bo jest sączony ten ateizm marksistowski, bardzo sprytnie.”
Ojciec dyrektor nawoływał wprost do odwołania obowiązującej w Polsce konwencji antyprzemocowej, którą uważa za dokument uderzający w fundamenty wiary katolickiej. Duchowny oczekuje od rządu działań, wskazując, że dotychczasowe kroki to za mało:
“Konwencja stambulska jak nie będzie odwołana, to co będzie? Będą wchodzić gorzej jak nóż w masło, takie nie w lodówce. A nie odwołali tego – to Platforma wprowadziła i PSL, a ci nie odwołali. Dobrze, że jest 500 plus, dobrze, że są pieniądze na chleb, ale chleb to nie wszystko.”
“Jaka ta to dobra zmiana? Dobrze, że jest 500 plus i inne rzeczy, ale ważny jest duch narodu (…). Owszem, jestem za tym, co jest dobrego, ale nie wszystko jest dobre i ta dobra zmiana nie jest taka całkiem dobra. O ducha narodu trzeba walczyć”.
Redemptorysta pragnie bowiem rozpalić na nowo krucjatę przeciwko tzw. “ideologii gender”. Konwencja antyprzemocowa jest solą w oku prawicy, ponieważ wymienia wśród źródeł przemocy domowej wzorce roli kobiety i mężczyzny, w których ukształtowaniu bierze udział także religia. W kręgu Radia Maryja jednak Kościół i jego wpływ na kulturę są niepodważalnym autorytetem. Nie ma tu znaczenia fakt, że wiele oddziaływań Kościoła na społeczeństwo nie ma dużo wspólnego z Pismem Świętym, ale ułomną mentalnością ludzi tworzących Kościół. Ten ostatni z definicji jest wspólnotą ludzi omylnych, a wielu fałszywie wierzących potrafi wykorzystywać narzucane przez religie normy do manifestacji swojej władzy. Tak jest też w przypadku katolicyzmu i przemocy w rodzinie, jednak zamiast edukować i ewangelizować, ludzie pokroju Tadeusza Rydzyka wolą zamiatać sprawę pod dywan.
Widać również wyraźnie, że dla Rydzyka nie istnieją polityczne półśrodki. Redemptorysta oczekuje od rządzących pełnej realizacji swoich oczekiwań. Zachowanie w mocy konwencji antyprzemocowej nie było bowiem wyrazem akceptacji PiS dla jej zapisów, ale chłodną kalkulacją, że dobra zmiana nie okopała się wystarczająco głęboko, aby zaryzykować burze związaną z jej zniesieniem. O dążeniu do istnego absolutyzmu jednej religii w życiu społecznym przez Rydzyka świadczy również nieoczekiwany atak na TVP:
“W telewizji publicznej za pieniądze Polaków i katolików puszcza się filmy, które źle przedstawiają rodzinę, wzorce złe, rozwód za rozwodem, partner za partnerem, geje i inni (…), LGBT.. Coś obrzydliwego; puszczają w TVP. Jaka to dobra zmiana?”.
Widać zatem wyraźnie, ze duchowny oczekuje, że z mediów znikną wszystkie dzieła kultury, które “promują” niewłaściwe wzorce. Zatem filmy i seriale powinny udawać, że osoby LGBT nie istnieją, wszystkie małżeństwa żyją długo i szczęśliwie, a każda rodzina jest krystalicznym wzorem. Kultura ma olbrzymi wpływ na społeczeństwo, ale akurat co jak co, Jackowi Kurskiemu nie można przypisać wpuszczania na antenę TVP dzieł, które rzeczywiście wywracają do góry nogami tradycyjne postrzeganie norm społecznych. Dążenie Tadeusza Rydzyka jest bowiem wyrazem dążenia do niemal państwa religijnego.
Powyższe mocne tezy wobec zapędów Tadeusza Rydzyka nie mają jednak na celu krytyki religii jako takiej. Ta jest dla wielu ludzi ważną wartością, która potrafi wykrzesać w społeczeństwie wiele dobra. Mamy także wielu księży, którzy mogą być wzorem właściwego postępowania i moralności. Jednak, aby dobre strony przeważały złe, Kościół musi być zdolny do samooczyszczenia z tych, którzy sprzeniewierzają się słowu Chrystusa. Jeśli tacy ludzie jak Tadeusz Rydzyk będą dalej w Kościele bezkarni, to nie trzeba będzie żadnej wrogiej ideologii czy spisków lewicy, katolicyzm zawali się bowiem pod ciężarem własnej hipokryzji.
Źródło: onet.pl
Fot. flickr/P.Drabik
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU