Każdy kto choć raz w życiu zmieniał adres zamieszkania wie, z iloma formalnościami się to wiąże. Wniosek o wydanie nowego dowodu osobistego, prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego. Konieczność przekazania nowych danych do pracodawcy, banku, ZUS, operatora telefonicznego, dostawcy internetu itp. Jest tego masa i w wielu przypadkach i tak nie o wszystkim będziemy pamiętać. Wygląda na to, że lada moment setki, jeśli nie tysiące mieszkańców naszego kraju będzie musiała się z tym zmierzyć, nawet mimo tego, że dalej mieszkać będą w tym samym miejscu. Wszystko przez decyzję polityków, którym wszystko co przypomina czasy zamierzchłe kojarzy się źle.
Instytut Pamięci Narodowej właśnie opublikował listę 934 nazw ulic, które podlegają tzw. ustawie dekomunizacyjnej. Do 2 września br. zgodnie z jej zapisami, samorządy mają czas, by samodzielnie dokonać zmian w nazwach ulic, które propagują ustroje totalitarne, w tym komunizm.
Jeśli samorządy nie zdecydują się na dobrowolną zmianę ulic, zrobi to za nich wojewoda, wydając zarządzenia następcze. Inaczej mówiąc od zmiany adresu nie da się uciec. W przestrzeni publicznej ostatecznie zniknąć mają wszelkie ślady komunistycznej historii Polski, nawet wbrew woli mieszkańców lokalnych społeczności.
Na samorządy, oprócz konieczności zmiany nazw ulic, nałożono także obowiązek usunięcia z przestrzeni publicznej obiektów, które propagują totalitarne ustroje. Wojewodowie przygotowali już listę takich obiektów – dotyczą one głównie Armii Czerwonej, braterstwu broni polsko – sowieckiemu, partyzantom sowieckim czy Gwardii Ludowej. Pocieszeniem dla samorządów ma być fakt, iż koszt usunięcia takich obiektów zostanie zrefundowany ze środków centralnych. O zwrocie kosztów wymienianych dokumentów u obywateli mieszkających przy ulicach, których nazwy zostaną zmienione, nikt jednak nie pomyślał.
Źródło: DGP
fot. flickr/Sejm RP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU