Polityka i Społeczeństwo

Ruska telewizja ochoczo grzeje temat konfliktu nuklearnego. “Jeden Sarmat i Wielkiej Brytanii nie ma”

Temat konfliktu nuklearnego pojawił się też na antenie stacji Rossija 1. Jeden z gości programu przekonywał, że wystarczy „jeden Sarmat (rosyjska międzykontynentalna rakieta – red.) i Wielkiej Brytanii nie ma”.

Nikt nie przeżyje takiej wojny. Kiedy proponujesz atak sarmatami, zdajesz sobie sprawę, że na tej planecie nikt nie przeżyje? – zauważył prowadzący. Potem wyliczono, że pociski dotrą do Berlina w 106 sekund, do Paryża – w 200, a Londynu – 202 sekundy. Pokazano wręcz specjalną mapę, na której wyrysowano drogę, jaką pokonałyby rakiety, by uderzyć we wspomniane stolice.

Popatrzcie i policzcie sekundy. Czy wam się uda? Hello, one już tu są! Weźcie stoper i sobie policzcie 200 sekund. Tylko tak można z nimi rozmawiać – ekscytował się gość programu.

Rosja straszy bronią atomową praktycznie od momentu wybuchu wojny. Eksperci przestrzegają, że nie można lekceważyć tych gróźb. Im gorzej Putinowi idzie kampania w Ukrainie, tym bardziej możliwe jest, że sięgnie po drastyczne środki, by odwrócić sytuację na swoją korzyść.

Czytaj również:

Źródło: Onet


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie