Rosyjska telewizja weszła w tryb pt. „jazda bez trzymanki”. Tym razem kremlowscy propagandyści otwarcie rozprawiali o wybuchu konfliktu nuklearnego.
Rosyjskie państwowe media to kopalnia absurdów. Od początku wojny media Kremla starają się usprawiedliwić atak armii Putina na Ukrainę. Widzowie karmieni są tanią propagandą i hasłami o rosyjskiej potędze. To kremlowskie media przekonywały, że ludobójstwo w Buczy to inscenizacja przygotowana przez Ukrainę i Zachód czy wmawiano, że przeciwko Rosjanom walczą w Ukrainie sataniści.
Ostatnio często pojawia się też tam wątek rozszerzenia konfliktu i użycia broni atomowej. Władimir Sołowiow, jeden z wiernych medialnych żołnierzy Putina, zamartwiał się, że Zachód nie reaguje na „ostrzeżenia” Kremla. Z kolei szefowa Russia Today Margarita Simonian uznała, że „najbardziej realistyczną drogą jest III wojna światowa”.
– Wszystko zakończy się uderzeniem nuklearnym, jest to bardziej prawdopodobne niż inna opcja – powiedziała Simonian, na co Sołowiow uspokoił widzów stwierdzeniem, że… Rosjanie „pójdą do nieba”, a inni „znikną”.
Russian state TV is raging about WWIII and an inevitable escalation over Russia’s invasion of Ukraine. Citizens are being primed to believe that even the worst outcome is a good thing, because those dying for the Motherland will skyrocket to paradise.https://t.co/PzAt9jCBLt pic.twitter.com/DK2mXXWdfe
— Julia Davis (@JuliaDavisNews) April 27, 2022
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU