Na te słowa szybko zareagował Władimir Sołowjow, czołowy propagandysta reżimu Władimira Putina i gospodarz debaty w Rossija 1. Powiedział, że wojna nie określi miejsca rosyjskiej cywilizacji w świecie, ale to, co zostanie z zachodniej cywilizacji. Innymi słowy straszył, że dojdzie do eskalacji konfliktu. Dodał, że wojna na Ukrainie to dopiero początek i w przyszłości będą kolejne “operacje” w innych krajach, gdyż Rosja dostrzega “niespokojną sytuację przy granicach”.
– To konfrontacja między różnymi systemami, a przede wszystkim przeciwko zjednoczonemu Zachodowi – podsumował propagandysta Kremla.
Niestety może mieć rację. Obecnie Rosja potrzebuje kilku lat, by wyciągnąć wnioski z walk na Ukrainie, przebudować na nowo armię i nadrobić straty, jakie zadała wojskom Kremla Ukraina. Za ok. dekadę i Polska może stać się zagrożona atakiem Moskwy.
Czytaj również:
- Kaczyński drwi z LGBT, ten żenujący występ rozbawił chyba tylko wyborców PiS. “Byłem mężczyzną, jestem kobietą!” [WIDEO]
- Człowiek Putina zdradził, który kraj NATO zostanie zaatakowany przez Rosję jako pierwszy. “Nie zaczniemy od Warszawy”
- Nerwy w rządzie! Zapracowany wiceminister już upomina Ścigaj. “Tu się pracuje, a nie lansuje”
Źródło: Rossija 1, Twitter
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU