Polityka i Społeczeństwo

Rozłam w PiS? Marszałek Sejmu ma wątpliwości w sprawie ważnej ustawy

Kuchciński rosnącym balastem PiS. Polacy mają dość wszechwładzy marszałka
fot. Kancelaria Sejmu/Rafał Zambrzycki

O tym, że Prawo i Sprawiedliwość planuje naprędce przeprowadzić ostateczny szturm legislacyjny na Sąd Najwyższy, by w końcu zakończyć proces przejmowania tej instytucji i obsadzenia jej swoimi nominatami ze środowiska sędziowskiego, pisaliśmy kilka dni temu. W telegraficznym skrócie chodzi o to, że w ósmej nowelizacji ustawy o SN, posłowie partii rządzącej chcą wprowadzić takie regulacje, które sprawią, że jeśli prezydent nie otrzyma na czas uchwały zgromadzenia sędziów SN wskazującej kandydatów w pierwszym, drugim lub trzecim kroku – będzie mógł powołać I Prezesa albo prezesa izby SN zupełnie bez opinii sędziów, tak jakby nie istniał art. 183 p. 3 Konstytucji, który wprost stwierdza, że “I Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne sędziów SN”.

I kiedy zdawało się, że kolejna nowelizacja przejdzie przez Sejm jak burza (projekt błyskawicznie trafił do Sejmu i został mu nadany numer druku sejmowego), w obozie władzy pojawił się nieoczekiwany rozłam. Jak ujawnił bowiem dziś poseł Marek Ast, dopytywany o projekt przez Polską Agencję Prasową, marszałek Sejmu Marek Kuchciński ma wątpliwości co do konstytucyjności takiego rozwiązania. Jak dodał, druga osoba w państwie prawdopodobnie będzie się zwracać do Biura Analiz Sejmowych po dodatkowe opinie w tej sprawie. Z kolei poseł Ast nie wykluczył, że na etapie prac w Sejmie składane będą w tym zakresie poprawki.

“Dopóki jest to projekt, to wszystko się może zdarzyć. Będziemy badali to, czy jeżeli w inny sposób byłoby to sformułowane, to czy da się to pogodzić z zapisami konstytucyjnymi. Cel jest taki, żeby zachować ciągłość pracy SN, żeby przy wejściu w życie nowych przepisów nie było problemów z funkcjonowaniem. Drugi raz nie możemy sobie na to pozwolić” – oświadczył.

Początkowo sprawy komentować nie chciał szef Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka, jednak gdy zaczęły się pojawiać pytania o przyszłe losy tego projektu, zdecydował się na rozmowę z portalem 300polityka.pl

– To oceny nieco wyolbrzymione, przesadzone. Precyzuję, że zgłoszony projekt nowelizacji ustawy o SN przechodzi standardową drogę opiniowania, która jest wieloetapowa. Marszałek Sejmu oczekuje informacji w tej sprawie, które są przygotowywane przez służby prawne Kancelarii Sejmu. Należy nadmienić, że Regulamin Sejmu przewiduje szereg rozwiązań pozwalających na wszechstronną ocenę wpływających propozycji legislacyjnych – stwierdził.

Pozostaje jednak pytanie, czy nie jest to jedynie robienie dobrej miny do złej gry i maskowanie faktu, że w obozie “dobrej zmiany” zaczyna pojawiać się troska o przyszłą odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu za ostentacyjne łamanie ustawy zasadniczej. W końcu w jesiennych wyborach wciąż możliwe jest pozbawienie PiS władzy, a wówczas na taryfę ulgową posłowie tej partii, zwłaszcza ci funkcyjni liczyć nie będą mogli.

Źródło: Interia.pl/300polityka

fot. Kancelaria Sejmu/Rafał Zambrzycki

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie