Polska i Słowenia będą gospodarzami siatkarskich mistrzostw świata. Ich organizację wcześniej odebrano Rosji. – Polacy swoim jęczeniem wybłagali te mistrzostwa – żali się rosyjski zawodnik Aleksiej Spiridonow.
Rosja miała być gospodarzem siatkarskich mistrzostw świata, które zaplanowano na przełom sierpnia i września tego roku. Miała, bo po jej haniebnym ataku na Ukrainę, cywilizowany świat nie chce mieć z nią nic wspólnego. Rosja stała się pariasem także w świecie sportu – rosyjskie kluby i kadra zostały wykluczone z rozgrywek piłkarskich, a FIVB zadecydowała o odebraniu jej organizacji siatkarskiego mundialu.
Organizacja mistrzostw przypadła Polsce i Słowenii. Tę informację potwierdzono w czwartek podczas specjalnej konferencji z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, ministra sportu Kamila Bortniczuka i prezesa PZPS Sebastiana Świderskiego.
– Gospodarzem turnieju miała być Rosja, ale czy wyobrażacie sobie państwo sytuację, gdy wszyscy, jak gdyby nigdy nic słuchają hymnu rosyjskiego, gdy rosyjskie wojska dokonują rzezi na cywilach, gdy bombardują ukraińskie miasta? Byłoby to nienormalne – mówił Morawiecki.
Rosjanie musieli pogodzić się z myślą, że nie zagrają na mundialu, ale decyzja o przyznaniu organizacji turnieju w Polsce to dodatkowy siarczysty policzek wymierzony w agresora. Można było spodziewać się, że głos w tej sprawie zabierze Aleksiej Spiridonow, rosyjski libero, który słynie ze skandali i prowokacji. Już wielokrotnie w przeszłości obrażał polskich kibiców.
– Federacja nie szukała czegoś nowego, ale podążała utartym szlakiem. Swoim jęczeniem po rozpoczęciu operacji specjalnej Polacy wybłagali te mistrzostwa – stwierdził zawodnik w rozmowie ze stacją Match TV. – Nie zdziwiłem się tą decyzją. Od 2014 roku mówię, że Polacy nas nienawidzą i nikt nie słuchał, ale teraz wszyscy zaczynają to rozumieć. Polska wielokrotnie gościła turnieje, mają całą infrastrukturę, więc dostali mistrzostwa świata – dodał siatkarz.
Spiridonow będzie musiał przełknąć jeszcze jedną gorzką pigułkę. Według przepisów FIVB, Rosję zastąpi na turnieju najwyżej sklasyfikowany w rankingu zespół, który nie wywalczył awansu. Okazało się, że jest to… Ukraina. Zajmie ona miejsce Rosji w grupie A, gdzie zmierzy się z Serbią, Tunezją i Portoryko.
Czytaj również:
- A jednak! To już pewne, Polska wybrana w miejsce Rosji. Jak Moskwa zniesie to upokorzenie?
- Putin upokorzony przez ukraińską armię. Duma ruskiej floty stanęła w płomieniach!
- Ten ruch Trzaskowskiego rozwścieczył Moskwę, koleżanka Putina rzuca groźbami. “Każdy nieprzyjazny krok…”
Źródło: Sportowefakty WP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU