Natychmiastowe rzucenie na pożarcie opinii publicznej Szczerskiego za prezydencką dyskusję z sekretarzem generalnym ONZ, sprawiało wrażenie szybko podjętej personalnej rozgrywki na rynku wewnętrznym. Oczywistym jest, że trzeba znaleźć kozła ofiarnego, ale w tym przypadku coś mi się nie zazębiało i nie pasowało do układanki. Onet.pl popołudniu przyniósł odpowiedź na moje wątpliwości. – Jak przyznają politycy partii rządzącej, z którymi rozmawialiśmy o całym incydencie, ta wewnętrzna rozgrywka między MSZ i Dużym Pałacem nie jest zupełnie przypadkowa. Już od dawna Szczerski przymierzany jest do objęcia funkcji szefa MSZ przy okazji najbliższej rekonstrukcji rządu. Nasi rozmówcy twierdzą, że przyklejenie Szczerskiemu winy za tą kompromitację może przekreślić jego polityczne aspiracje – pisze portal.
Gdy cała Polska będzie teraz dyskutowała o procedurach, pod dywanem rozgrywa się wojna o MSZ. W Zjednoczonej Prawicy już chyba wszyscy po wyborach wzięli się za łby – Zbigniew Ziobro z Mateuszem Morawieckim, teraz MSZ z Pałacem Prezydenckim. Nawet telewizja z nazwy publiczna włączyła się do wewnętrznej układanki, wykonując ostatnio szarżę na Mateusza Morawieckiego. Takie obrazki będą nam towarzyszyły do kongresu Prawa i Sprawiedliwości, na którym mają być wybrane nowe władze partii.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU