Rosja kreuje się na poszkodowaną przez FIFA i UEFA. W jej narracji stale powtarzają się frazesy o „nie mieszaniu polityki do sportu”. Gdy sborna została wykluczona z baraży, Walerij Karpin żalił się, że „marzenia piłkarzy przepadły”. Rosja była na tyle bezczelna, że oficjalnie zgłosiła swoją kandydaturę do organizacji EURO w 2028 lub 2032 roku. Przypomnijmy, że 4 lata po aneksji Krymu kraj-agresor gościł piłkarski mundial.
Na ten moment Rosja pozostaje w piłkarskiej izolacji i oby FIFA i UEFA nie skończyła się cierpliwość. A Rosja niech gra sobie mecze z Białorusią czy Koreą Północną. Nikt za nimi nie tęskni.
Źródło: Sport.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU