– Przypuszczam, że nawet gdyby zrobiono tam prawdziwe głosowanie, to większość ludzi żyjących w separatystycznych republikach by zagłosowało za przyłączeniem do Rosji. Ci, którzy tam zostali, są w znacznej części autentycznie prorosyjscy. Co więcej, od lat pozostają odcięci od innych źródeł informacji niż lokalna propaganda, która niezmiennie pisze o władzach w Kijowie per faszyści czy naziści – analizuje dr Materniak.
Władze w Kijowie nie dopuszczają myśli, by ustąpić w sprawie Donbasu. Wszyscy mają bowiem świadomość, że głód Kremla jest nienasycony.
– Wszyscy zakładają, że jak ustąpi się Rosji w Donbasie, to zaraz wyciągnie rękę po Charków, potem Odessę i tak dalej – ocenia dr Materniak.
Czytaj również:
Inwazja Rosji na Ukrainę już przesądzona? Padła prawdopodobna data ataku
Końca spadków poparcia nie widać. Nowy sondaż potwierdza problemy partii rządzącej
Wyborcy pokazali dobitnie, czego oczekują. Tego scenariusza najbardziej obawia się PiS
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU