Główne wydanie “Wiadomości” TVP poinformowało o mającej miejsce reasumpcji, do jakiej doszło w Sejmie w związku z głosowaniem nad lex TVN. Opublikowano też inne materiały dotyczące obecnej sytuacji politycznej w Polsce.
TVP: jest większość w Sejmie
Pierwszy materiał o głosowaniu w parlamencie zatytułowano: “Zjednoczona Prawica ma większość w Sejmie”. Dowiedzieliśmy się z niego, że koalicja rządząca nadal ma większość w izbie niższej. Przypomniano, że z Porozumienia odeszła część posłów. m.in. Wojciech Murdzek.
W materiale pokazywano też posłów opozycji, których cieszyła pogłoska o tym, że koalicja się rozpadła i PiS nie ma już większości.
Następnie TVP podjęło temat lex TVN. Kpiono przy tym z przeciwników propozycji nowego prawa (np. dziennikarza Bartosza Węglarczyka). Co ciekawe, Stanom Zjednoczonym wytknięto, że to właśnie tam zablokowano w social mediach Donalda Trumpa. Miał to być chyba dowód, że to w Ameryce widać cenzurę, a nie w Polsce.
Do tego pokazano jakoby nieprofesjonalne zachowanie dziennikarzy TVN, którzy niegrzecznie traktowali polityków PiS. Tak zaprezentowane fragmenty – bez szerszego kontekstu – można jednak uznać na próbę manipulacji.
Reasumpcja w wersji TVP
“Wiadomości” nie mogły pominąć tematu reasumpcji przegranego przez PiS głosowania. Sprawę przedstawiono jednak w taki sposób, jakby takie powtórki były czymś powszechnym. Negatywnego bohatera – jak zwykle – uczyniono z opozycji, która nie chciała zgodzić się na to rozwiązanie, więc brutalnie atakowała Elżbietę Witek.
– Wielkie emocje wywołała reasumpcja głosowania zwołana przez marszałek Elżbietę Witek na wniosek posłów, którzy twierdzili, że się pomylili. Z tego powodu opozycja brutalnie zaatakowała marszałek Sejmu – mówił potem w materiale o tym, co miało miejsce w parlamencie, Maksymilian Maszenda.
– Gigantyczne sejmowe zamieszanie, krzyki posłów opozycji i powtórne głosowanie – tak wyglądał wczorajszy dzień w Sejmie – dodano.
– Chciałam wyjaśnić. Po głosowaniu, które się odbyło, poprosiłam konwent seniorów. Zasięgnęłam opinii pięciu prawników, którzy potwierdzili, że ten wniosek może być głosowany na tym posiedzeniu procedowany. Wydruk ze stenogramu i wina jest ewidentnie moja, bo to ja wprowadziłam w błąd – tłumaczyła powód swojej decyzji marszałek Sejmu.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU