Polityka i Społeczeństwo

Reasumpcja głosowania może Elżbietę Witek bardzo drogo kosztować. “Do 3 lat pozbawienia wolności”

Wirtualna Polska poprosiła o komentarz dr hab. Mikołaj Małecki, karnistę z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Widzowie, którzy oglądali obrady Sejmu, doskonale wszystko widzieli. Nie było podstaw prawnych do zarządzenia głosowania nad reasumpcją, dlatego, że ktoś stwierdził, że chce zmienić głos albo mógł się pomylić – tłumaczył prawnik. Ekspert nie ma wątpliwości, że ustawa została uchwalona w niekonstytucyjnym trybie, więc jest z nią niezgodna.

Opozycja oburzona

Po tym skandalu, opozycja zapowiedziała wniosek o odwołanie marszałek Witek. W tej sprawie odbyły się już konsultacje między prodemokratycznymi formacjami.

– Jestem absolutnie otwarty na taka propozycję; rozmawiałem już z (szefem klubu Lewicy) Krzysztofem Gawkowskim i prezesem (PSL) Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Będziemy – myślę – jutro, pojutrze prezentować taki wspólny wniosek, bo tutaj opozycja mówi jednym głosem. Jest niedopuszczalne to, co zrobiła pani marszałek. Straciła jakąkolwiek legitymację do bycia marszałkiem Sejmu – powiedział Borys Budka.

Politycy opozycji nie mieli wątpliwości – marszałek Witek nadużyła swoich uprawnień. Radosław Sikorski zwrócił uwagę, że jest to przestępstwo. Michał Szczerba przypomniał, że grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – czytamy w § 1. art. 231 Kodeksu Karnego.


Źródło: WP.pl, TOK FM


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie