Rafał Trzaskowski znowu punktuje Dudę. “Nie chce rozmawiać o realnych problemach”

– Rządzący skazują szpitale powiatowe albo na olbrzymie problemy, albo na zamknięcie – grzmiał wczoraj w Strzelinie (woj. dolnośląskie) kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Podkreślił tym jeden z głównych problemów Polski – służbę zdrowia.

To wina PiS!

Jego zdaniem “te wszystkie problemy zaczęły się od sieci szpitali w roku 2017.” – My, samorządowcy, świetnie wiemy, że rząd obiecywał poprawę sytuacji w służbie zdrowia, a jest coraz gorzej. Nigdy tyle szpitali nie było zamykanych – dodał Trzaskowski.

Przypomniał też słynny protest rezydentów sprzed paru lat i przypomniał bierność prezydenta Dudy w tym temacie.– Gdzie był prezydent, gdy byli atakowani rezydenci? I gdzie był pan prezydent, gdy atakuje się dziś Ślązaków i całą służbę zdrowi? Gdzie był, gdy zadawaliśmy pytania na jakim etapie epidemii tak naprawdę jesteśmy? I dzisiaj, w momencie gdy wychodzimy z epidemii, ale nie wiadomo co będzie na jesieni, szpitale powiatowe przejmują na siebie bardzo dużo obowiązków szpitali, które w tej chwili są szpitalami jednoimiennymi, zajmują się koronawirusem, dzisiaj prezydent jednej partii zamiast zająć się wypełnieniem swoich obietnic, zamiast zająć się pomocą, zamiast nawet zająć się rozmową, bo nie chce pan prezydent rozmawiać o prawdziwych problemach, tylko ucieka od debaty – mówił Trzaskowski.

Dodał, że prezydent nie chce rozmawiać o prawdziwych problemach Polaków i ucieka od debaty.

6 proc. PKB

Trzaskowski wyjawił też, że jego celem jest przeznaczenie w skali roku 6 proc. PKB na służbę zdrowia. – I wiem, gdzie znaleźć te pieniądze, dlatego że dzisiaj rządzący proponują nam gigantomanię, proponują nam jedno z największych lotnisk na świecie, zamiast zająć się służbą zdrowia – mówił polityk KO.

Na koniec zwrócił się też do premiera Mateusza Morawieckiego. – Niech pan nie jeździ w tej chwili i nie robi kampanii, tylko niech się pan zabierze za służbę zdrowia – powiedział Trzaskowski.

Źródło: dziennik.pl