Polityka i Społeczeństwo

Rafał Trzaskowski wygrał potyczkę z prokuraturą. Sąd zdecydował, ruszy ważne śledztwo

Rafał Trzaskowski
Fot. Flickr

Nie ma miejsca w Warszawie na nawoływanie do nienawiści na tle różnic rasowych. Prezydent Warszawy wygrał potyczkę z prokuraturą.

W zeszłym roku na Marszu Niepodległości rozbrzmiewały hasła nawołujące do nienawiści: “Śmierć wrogom ojczyzny” czy “Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”. Oberwała również Unia Europejska, gdy spłonęła unijna flaga, a w tle było słychać “Śmierć Unii Europejskiej” – przypomina Gazeta Wyborcza.

Stołeczny ratusz nie rozwiązał zgromadzenia, ale złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa: nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych, etnicznych oraz użycia środków pirotechnicznych. Po pół roku prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, argumentując brakiem znalezienia znamion czynów zabronionych.

Rafał Trzaskowski złożył zażalenie na decyzję prokuratury. – Zaznaczył w nim, że decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa została podjęta przez prokuratora rejonowego delegowanego do Prokuratury Okręgowej.(…) lakoniczność postępowania prokuratury budzi „poważne wątpliwości co do rzetelności oraz kompletności odtworzenia i udokumentowania utrwalonego przebiegu Marszu Niepodległości – pisze Wyborcza.

Po rozpatrzeniu zażalenia, sąd przychylił się do wniosku i nakazał prokuraturze wszcząć śledztwo w sprawie nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i rasowych.

Decyzja sądu i działania Rafała Trzaskowskiego nie przypadły do gustu Robertowi Bąkiewiczowi, który jest organizatorem Marszów Niepodległości.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie