Rafał Trzaskowski udzielił dwóch wywiadów. W obu odnosi się do Szymona Hołowni. Jeden z fragmentów zasługuje na szczególną uwagę.
Rafał Trzaskowski udzielił wywiadu Polsatowi News oraz Onetowi. Rozmowy dotyczyły walki z epidemią, szczepień, Ruchu Wspólna Polska, uplasowaniu się na pierwszym miejscu w rankingu zaufania do polityków czy konfliktów w “Zjednoczonej” Prawicy. Prezydent Warszawy był także pytany o partię Szymona Hołowni i ostatnie ruchy transferowe. Wczoraj do Polski 2050 dołączył Mirosław Suchoń opuszczając Koalicję Obywatelską.
W programie “Gość Wydarzeń” w Polsacie News wyraził ubolewanie z powodu odejść z Platformy Obywatelskiej czy Koalicji Obywatelskiej – (…)niestety tak jest, że są politycy, którzy przez cały czas szukają swojego miejsca na scenie politycznej, że jednak chcą być w ugrupowaniu, które w tym momencie zyskuje, że chcą być w ugrupowaniu, w którym mogą być bardziej widoczni, bo konkurencja w nim jest mniejsza – mówił Rafał Trzaskowski.
Były kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich powiedział, że miesiąc zmagania się z koronawirusem dał mu “dystans do polityki”. Prezydent Warszawy uważa, że trzeba się wznieść ponad spory i zastanowić się na tym co jest najważniejsze, a nie służy temu wzajemne podbieranie sobie posłów.
Mam wrażenie, że Szymon Hołownia szedł do polityki, żeby ją zmieniać. A to niestety polityka zmienia Szymona Hołownię – stwierdził Rafał Trzaskowski.
W rozmowie z Onet.pl przypomniał czasy, gdy Nowoczesna Ryszarda Petru była mocna w sondażach i wtedy również miały miejsce transfery polityczne. W ocenie Rafała Trzaskowskiego nikomu to nie służy, a od nowych ugrupowań oczekuje, “że będą szukać nowych wyborców i nowych liderów”.
Jeżeli ktoś opowiada o tym, że chce być zupełnie nowy, apolityczny, wprowadzać nowe standardy do polityki, to koncentrowanie się głównie na przejmowaniu polityków z innych partii politycznych, zwłaszcza opozycyjnych, tworzy dla mnie poważny dysonans poznawczy – mówi Onetowi.
Prezydent Warszawy podkreślił, że kibicuje wszystkim partiom opozycyjnym, a jeżeli pozyskują wyborców oddających głos na formację rządzącą, to jeszcze bardziej ich ceni – Jeżeli jednak ma to być tylko walka o tych samych wyborców, oparta na sporej niedojrzałości i prawieniu sobie złośliwości na Twitterze, to zaczyna mnie to martwić – powiedział Rafał Trzaskowski.
Źródło PolsatNews.pl, Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU