Polityka i Społeczeństwo

Putin wywiera presję na Łukaszence. Dyktator zarządzi mobilizację?

Czy reżim Łukaszenki szykuje się do przystąpienia do wojny? Coraz bardziej niepokojące informacje napływają z Białorusi.

Niepokojące informacje napływają z Białorusi od momentu wysadzenia mostu kerczeńskiego. Tworzona jest np. grupa, być może uderzeniowa, złożona z białoruskich i rosyjskich żołnierzy.

Nikt nie jest w stanie dokładnie określić, co siedzi w głowie białoruskiego satrapy i jak wielką presję wywiera na niego Władimir Putin. Z jednej strony możemy przeczytać, że po ewentualnym przystąpieniu Białorusi do wojny, wybuchną protesty, które będą problemem dla Łukaszenki. Z drugiej strony jest wiszący nad jego głową miecz rosyjskiego zbrodniarza.

Ukryta mobilizacja

Jak informuje “Rzeczpospolita” za niezależnym białoruskim portalem Nasza Niwa, który powołuje się na kilka źródeł, Łukaszenka podjął decyzję o mobilizacji. Na razie nie jest znana liczba rezerwistów wezwanych do wojska.

Informatorzy portalu podkreślają, że decyzja nie zostanie ogłoszona publicznie, a mobilizacja ma się odbyć w ukryty sposób pod płaszczykiem “sprawdzania gotowości bojowej jednostek” oraz ćwiczeń wojskowych.

Tajna mobilizacja ma ominąć duże miasta, żeby nie wybuchła panika, a werbunek rozpocznie się w mniejszych miejscowościach.

Według informacji podanych przez Nasza Niwa, wezwania do wojska dostają już kierowcy, kucharze i personel techniczny.

Putin wywiera presję

Kilka dni temu Wadym Skibicki, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, poinformował na Telegramie, że Władimir Putin wywiera naciski na Alaksandra Łukaszenkę, by Białoruś przystąpiła do pełnoskalowego konfliktu z Ukrainą. Mówi się nawet o “zmuszaniu Łukaszenki”.

– Widzimy działania, które prowadzi Rosja, by kierownictwo Białorusi do wstąpienia w otwartą wojnę – powiedział Skibicki.

Jak informował PAP, w tej sprawie “stale odbywają się spotkania Putina i Łukaszenki, na których ta kwestia jest omawiana i Putin próbuje nakłonić Łukaszenkę do podjęcia takiej decyzji”.

Według ustaleń ukraińskiego wywiadu przy granicy z Ukrainą stacjonuje sześć białoruskich batalionów wojsk powietrznodesantowych.

Źródło: Rzeczpospolita

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie