Rosja wywołując wojnę na Ukrainie chciała niejako odrzucić Zachód jak najdalej od swoich granic. Pokonany Kijów miałby zadeklarować neutralność i to, że nie wstąpi do NATO. Okazuje się jednak, że do Sojusz mogą dołączyć wkrótce dwa nowe kraje.
Nowe kraje w NATO
Ponoć amerykańscy urzędnicy przekazali gazecie, że członkostwo obu krajów w Sojuszu Północnoatlantyckim było “tematem dyskusji i przedmiotem kilku spotkań” podczas rozmów ministrów spraw zagranicznych państw Sojuszu w zeszłym tygodniu.
Co ciekawe, mówimy o dwóch państwach, które od wielu dekad, a wręcz wieków, są neutralne. Finlandia co prawda walczyła z Rosją w 1939 r., obroniła swoje granice, ale po tym konflikcie stała się krajem neutralnym (podobny cel Putin chciał osiągnąć atakując Ukrainę). Szwecja została zneutralizowana przez Rosję jeszcze w XVIII w. Od 1814 r. Szwecja nie prowadziła żadnej wojny, zachowując konsekwentnie neutralność w toczących się wokół niej konfliktach. Chodziło też o I i II wojnę światową.
Sytuacja na Ukrainie, jak widać, doprowadziła do zmian polityk dyplomacji obu krajów. Może się więc okazać, że Putin osiągnie efekt odwrotny do zamierzonego i jeszcze dodatkowo wzmocni NATO.
Los Ukrainy
Jaki zaś los czeka Ukrainę? Wiele wskazuje, że obroni ona swoją niepodległość. Nie wiemy jednak nadal za jaką cenę. Czy kraj nie ogłosi neutralności i nie zadeklaruje, że nie wstąpi do NATO? To byłoby celem Rosji. Możliwe jednak, że w perspektywie kilku lat Kijów dołączy do UE, co także będzie ciosem wymierzonym w Moskwę.
Czytaj również:
-
Oto królowa kremlowskich błaznów. Koleżanka Putina wskazała… barszcz ukraiński jako dowód na ksenofobię
-
Takiej akcji ze strony Finów Rosja nie mogła się spodziewać. Dzieła sztuki przejęte, ich wartość zwala z nóg
-
Zbliża się rocznica, Kaczyński wraca do cynicznej gry tematem Smoleńska. “Była akcja potężnego lobby”
Źródło: bankier.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU