Przedstawiciele sił zbrojnych i służb wywiadowczych USA podali, że Rosja zamierza przeprowadzić w tym miesiącu duże manewry wojskowe z bronią nuklearną. Te mają być dla NATO ostrzeżeniem, by organizacja nie interweniowała, jeśli dojdzie do rosyjskiej inwazji na Ukrainę – pisze “Financial Times”.
Nuklearne żółte światło
Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generał Mark Milley i szefowa wywiadu Avril Haines przekazali w czwartek członkom Izby Reprezentantów, że Rosja planuje ćwiczenia w połowie lutego. Te mają być sygnałem ostrzegawczym dla NATO. Dodajmy, że Rosja ma – jak uważają eksperci z Federacji Amerykańskich Naukowców – około 4500 głowic nuklearnych.
W co jednak gra Rosja? Wiele wskazuje na to, że nadal tylko prowadzi i chce prowadzić wojnę psychologiczną. Siły, jakie zgromadziła przy ukraińskiej granicy, są zbyt małe, by prowadzić regularną wojnę. Mało realne wydaje się też użycie broni atomowej. Ćwiczenia mają tylko pokazać siłę naszego wschodniego sąsiada.
Ukraina w NATO?
Jest jeszcze jeden element układanki. Do NATO nie zostanie przyjęty żaden kraj, który może potencjalnie wkrótce prowadzić wojnę. Putin trzymając w szachu Ukrainę, powoduje, że ta nie zostanie przyjęta do sojuszu atlantyckiego. Najpewniej gra o pewną finlandyzację tego kraju. Co gorsza, jak na razie się mu to udaje.
Z kolei USA potrzebują neutralnej lub przyjaznej Rosji w razie, gdyby doszło do wybuchu wojny amerykańsko-chińskiej.
Czytaj również:
- Na Nowogrodzkiej szok! W tej grupie to Tusk cieszy się największym zaufaniem. Od PiS odwraca się najcenniejszy elektorat?
- Afery, kłótnie i klęska Kaczyńskiego. Zjednoczona Prawica się sypie, czy to początek definitywnego końca tej władzy?
- Przedziwne zachowanie Putina w Pekinie. Wszystko nagrały kamery! [VIDEO]
Źródło: “Financial Times”
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU