Josep Borrell, Wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, przybył na otwarcie Europejskiej Akademii Dyplomatycznej w Belgii. Wypowiedział się nt. wojny na Ukrainie.
Josep Borrell o rosyjskich groźbach nuklearnych
Szef europejskiej dyplomacji poruszył temat gróźb Władimira Putina, który twierdzi, że jego zapowiedzi potencjalnego użycia broni jądrowej “to nie jest blef”. Borell zapewnił że “kraje wspierające Ukrainę, Unia Europejska i jej państwa członkowskie, USA i NATO również nie blefują”.
– Każdy atak nuklearny przeciwko Ukrainie spotka się z odpowiedzią, nie odpowiedzią nuklearną, ale odpowiedzią militarną tak potężną, że armia rosyjska zostanie unicestwiona – zadeklarował.
13 października do rosyjskich gróźb odniósł się także Jens Stoltenberg. – Wszelkie wykorzystanie broni jądrowej zmieniłoby charakter tego konfliktu i miałoby fatalne konsekwencje – powiedział sekretarz generalny NATO podczas konferencji prasowej w Brukseli.
Jak dodał, Sojusz Północnoatlantycki też dysponuje arsenałem jądrowym, co sugeruje, że także może go użyć.
To tylko puste groźby?
Jak jednak uważają niektórzy eksperci, groźby Putina niekoniecznie są bezpodstawne. Analityk Jarosław Wolski uważa, że kluczowy dla Rosjan jest Krym.
– Rosjanie próbują naciskać, wymuszać podjęcie rozmów, znajdować pośredników, straszyć bronią atomową (…) To nie wyraz siły, tylko słabości, ale nie zmienia to faktu, że moim zdaniem cienką czerwoną linią dla Rosji jest Krym – podkreślił w wywiadzie, jakiego udzielił kanałowi Historia Realna.
– Jest kwestia przynależności Krymu i to będzie coś, co w mojej ocenie faktycznie spowoduje z ich strony użycie broni atomowej. To jest moja ocena – zastrzegł. – To jest bardzo wyraźna czerwona linia. Jeżeli Ukraińcy spróbują odbić Krym, to wtedy Rosjanie użyją broni jądrowej – powiedział.
Niestety, ale może być to prawda. Zdesperowane elity Kremla mogą chcieć użyć broni jądrowej, by bronić swojej pozycji. Należy pamiętać, że w mentalności rosyjskiej jest silne przywództwo. Jak pokazuje historia Rosji, słabi władcy byli obalani lub wprost ich mordowano. Putin o tym wie. Może więc w najgorszym dla siebie wariancie sięgnąć po ostateczność, czyli właśnie broń atomową.
Źródło: Historia Realna, NaTemat
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
