Kanclerz Niemiec Olaf Scholz poinformował, że certyfikacja Nord Stream 2 nie może być kontynuowana. Powód? Ostatnie działaniach Rosji związane z Ukrainą.
Nici z Nord Stream 2
– Prezydent Ukrainy zasługuje na nasz największy szacunek za to, że jego kraj nie daje się sprowokować przez Rosję. Bo na to właśnie czeka prezydent Rosji, żeby mieć wymówkę – stwierdził Scholz.
Niestety jego rząd nadal odmawia dostaw niemieckiej broni na Ukrainę. – To, co robimy, to wzmacnianie gospodarczej odporności Ukrainy poprzez pozostanie jej głównym stabilizatorem finansowym – dodał.
Bardziej bolesne dla Rosji może być to, że Scholz zwrócił się do Ministerstwa Gospodarki o podjęcie niezbędnych kroków administracyjnych, które mają sprawić, by gazociąg nie mógł być na razie certyfikowany. Resort ma przeprowadzić “nową ocenę bezpieczeństwa dostaw”, uwzględniając przy tym najnowsze posunięcia Rosji wobec Ukrainy.
W oczach Niemiec działania Rosji wobec Ukrainy to “poważne naruszenie prawa międzynarodowego”, które prowadzi do złamania porozumień mińskich i Karty Narodów Zjednoczonych.
Co zrobi Putin?
Wczoraj Putin ogłosił, że Rosja uznaje “ludowe republiki” z regionu Donbasu za niepodległe. Zdaniem ekspertów to wypowiedzenie wojny Ukrainie. Jak na razie jednak sytuacja nie wydaje się mocno zaogniać pod kątem militarnym. Do pełnoskalowej wojny także raczej nie dojdzie. Tyle że nasz wschodni sąsiad straci kolejny fragment swojego terytorium.
Źródło: Onet
Czytaj również:
-
Zdymisjonowany minister finansów oskarża polityków PiS! “Ja wykonywałem to, co nam kazano”
-
Kolejna kara NIK nałożona na Witek! Tym razem zapłaci?
-
Nie będzie powtórki z przeszłości. Platforma poważnie szykuje się do rozliczenia PiS
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU