Polityka i Społeczeństwo

PSL w rozkroku, przewaga opozycji w Senacie wisi na włosku. PiS przeforsuje kluczową ustawę?

Senat RP

Stan Wyjątkowy w pasie przygranicznym kończy się 2 grudnia. PiS chce go przedłużyć wbrew konstytucji, a w Senacie nie ma pewności co do zachowania PSL.

PiS chce obejść konstytucję zwykłą ustawą, pod pretekstem pilności projekt nowelizacji nie był z nikim konsultowany

Zgodnie z konstytucją, po trzydziestu dniach stanu wyjątkowego można przedłużyć go o kolejne 60 dni. Aby stan ten mógł legalnie obowiązywać dłużej, należałoby przerwać go na chwilę i wprowadzić ponownie według tych samych zasad. Przedstawiciele PiS nie chcą jednak przestrzegać ustawy zasadniczej i postanowili obejść ją zwykłą ustawą. Fakt, że chcą to zrobić na ostatnią chwilę pokazuje, że nowelizacja była pisana byle jak i będzie kolejnym prawnym potworkiem. Przeszła przez Sejm większością 245 głosów, ponieważ PiS wsparła w tym głosowaniu Konfederacja, Porozumienie i Polskie Sprawy. PSL wstrzymało się od głosu, a Koalicja Obywatelska, Polska 2050 i Lewica były przeciw.

Senat chciałby poprawić ustawę lub odrzucić ją w całości

Poprawki senatorów, PiS najpewniej odrzuci w Sejmie, tak jak wcześniej odrzuciło poprawki zgłaszane przez posłów.

– Chcieliśmy ucywilizować tę ustawę, bo ogranicza konstytucyjne swobody obywatelskie, a tego nie można robić na podstawie jakiegokolwiek rozporządzenia czy tego rodzaju przepisów. Niestety, widać wyraźnie, że PiS jest odporne na jakąkolwiek współpracę, zarówno międzynarodową, jak i krajową w sprawie ochrony granic. Dlatego się wstrzymaliśmy. Nie przeszkadzamy, ale nie będziemy pomagać – przekonuje Marek Sawicki. Dlaczego w Sejmie wstrzymali się od głosu, skoro wiedzą, że ustawa jest zła? Boją się nagonki PiS, bo jak stwierdził Paweł Majewski w mailu do Joachima Brudzińskiego, na prowincji TVP Info jest potęgą.

Wszechwładza Mariusza Kamińskiego i jego nominatów ze służb

Nowelizacja ustawy o ochronie granic forsowana przez PiS daje szefowi MSWiA prawo wprowadzenia zakazu poruszania się na terenie przygranicznym – w pasie o szerokości 15 km. Ponadto, od decyzji komendanta lokalnej placówki Straży Granicznej będzie też zależało, którzy dziennikarze i na jak długo wjadą w pobliże granicy polsko-białoruskiej.

Źródło: “Gazeta Wyborcza”

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie