Przy okazji 15-lecia CBA Duda tłumaczył się ze swojego żenującego uczynku. Tylko pogrążył się jeszcze bardziej

Centralne Biuro Antykorupcyjne ma już 15 lat. Z okazji urodzin prezydent Andrzej Duda nadał służbie sztandar oraz podziękował jej twórcy Mariuszowi Kamińskiemu.

Nie zapomniał przy tym uzasadnić decyzji o ułaskawieniu Kamińskiego, którego dokonał przed uprawomocnieniem się wyroku. Kamiński został skazany za nadużywanie uprawnień, gdy był szefem CBA za pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości.

„Za waszą działalność chciałbym bardzo podziękować ministrowi Kamińskiemu. Wiemy, jak wiele trudnych chwil przeżył przez te wszystkie lata” – oznajmił prezydent podczas uroczystości na dziedzińcu Belwederu. I dodał: „Wierzę, że Polska zapamięta to panu na lata. Budowanie silnego i sprawiedliwego państwa. Czasem wbrew temu, co nazywano wymiarem sprawiedliwości, a było wymiarem niesprawiedliwości. Nie miałem co do tego żadnych wątpliwości, także podczas ułaskawienia pana ministra”. Głowa państwa zwieńczyła swoją laudację słowami: „Panie ministrze, proszę jeszcze raz przyjąć moje podziękowania oraz te brawa”.

Mieszkaniec Pałacu Prezydenckiego w latach 2015-2025 nie zapomniał wspomnieć o swoim przełożonym, który za pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości pełnił funkcję premiera: „To on w lipcu 2006 roku nieco ponad miesiąc po uchwaleniu ustawy objął urząd premiera. Walka z korupcją często pociągała za sobą wysokie koszty i wiązała się z wieloma atakami” – powiedział pod adresem Jarosława Kaczyńskiego.

O Centralnym Biurze Antykorupcyjnym sporo mogłaby powiedzieć np. Weronika Marczuk, ale to już historia na oddzielny artykuł…

Źródło: WP.pl