Sytuacja służby zdrowia jest coraz trudniejsza, potwierdzają to przerażające historie, którymi dzielą się pacjenci. – Tutaj jest brak jakiejkolwiek opieki. (…) Jedna z kobiet krzyczała ostatnio przez pół nocy, że wody nie piła od trzech dni i wzywała pomocy – brzmi jedna z relacji z gorzowskiego szpitala.
Sprawę warunków na oddziale zakaźnym Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie opisał portal gorzowianin.com. Do redakcji zgłaszali się czytelnicy, których relacje mrożą krew w żyłach. Pacjenci mają być zostawiani sami sobie, nie są karmieni, dochodzi do ogromnych zaniedbań.
– Jedna kobieta, która wyszła z oddziału zakaźnego po tygodniu, dostała załamania nerwowego. Leżała z umierającą staruszką na sali. Tam jest po prostu cyrk – mówi portalowi jedna z czytelniczek.
Inny z pacjentów przez całą noc leżał w jednej sali obok zwłok.
– W nocy nikogo tutaj nie ma. Brakuje wody i środków czystości. Jedna z kobiet krzyczała ostatnio przez pół nocy, że wody nie piła od trzech dni i wzywała pomocy. (…) Odkąd tutaj jestem, w mojej sali zmarło dwóch seniorów. Nikogo nie było, dzwoniłem po pomoc na telefon, który jest podany na sali, ale nikt go nie odbierał. Jeden z mężczyzn leżał na łóżku obok mnie przez trzy godziny. Natomiast drugi, który umarł późnym wieczorem, leżał łóżko obok przez całą noc z otwartą buzią. Dopiero rano, kiedy poszedłem do toalety, zwłoki zostały zabrane – relacjonuje mężczyzna.
Portal gorzowianin.com poprosił szpital o zajęcie stanowiska w tej sprawie. Agnieszka Wiśniewska, rzeczniczka placówki, zapewniła, że zgłoszone przypadki zaniedbań zostaną wyjaśnione.
– Będziemy sprawdzać czy rzeczywiście doszło do jakichkolwiek zaniedbań. Szpital zajmie w tej sprawie oficjalne stanowisko – powiedziała rzeczniczka.
Źródło: Gorzowianin.com
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU