Polityka i Społeczeństwo

Przemysław Czarnek wprowadza tylnymi drzwiami założenia “lex Czarnek”. Będzie sprawdzał, czy szkoły uczą o seksie

Czy Przemysław Czarnek wprowadza tylnymi drzwiami założenia “lex Czarnek”? Po najnowszych wytycznych resortu można odnieść takie wrażenie.

Jak informuje Onet.pl, resort edukacji przedstawił dokument pt. “Podstawowe kierunki realizacji polityki oświatowej państwa w roku szkolnym 2022/2023”. Analizujący nowe wytyczne zwrócili uwagę na jeden szczegół.

Kuratorzy i kontrolerzy

Taki dokument jest publikowany przez ministerstwo cyklicznie. Resort do szkolnych priorytetów wpisał “wspomaganie wychowawczej roli rodziny przez właściwą organizację i realizację zajęć edukacyjnych wychowanie do życia w rodzinie”. Taki zapis był także obecny w dokumencie z 2021 r.

Onet.pl zwrócił uwagę na nowy fragment zamieszony w ministerialnej rozpisce na 2022 r. – Oprócz “podstawowych kierunków” minister wyznacza także zadania dla kuratorów oświaty “w zakresie kontroli” – pisze portal.

Takie zadanie dla każdego rodzaju szkół jest inne. Np. w ponadpodstawowych przed wakacjami 2022 kontrolerzy sprawdzali działanie klas międzynarodowych. A po trwających wakacjach będzie to “zgodność z przepisami prawa realizacji zajęć wychowanie do życia w rodzinie” – alarmuje Onet.pl

Według dyrektywy Przemysława Czarnka kontrolerzy mają sprawdzić, czego uczniowie dowiadują się o seksie i innych zagadnieniach na lekcjach wychowania do życia w rodzinie.

“Lex Czarnek” wchodzi tylnymi drzwiami?

Według Marka Ćwieka, zasiadającego w Prezydium Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz prezesa ZNP w jego Okręgu Łódzkim, Czarnek nie czeka na uchwalenie ustawy, potocznie znanej jako “lex Czarnek”, tylko wyważa drzwi.

Widać, że bez czekania na ewentualne uchwalenie w przyszłości lex Czarnek minister wprowadza rozwiązania zawarte w swoim projekcie. W tym przypadku przez kontrole Czarnek chce mieć pełną władzę w szkole oraz wiedzę o tym, czy przedmiot wiedza o życiu w rodzinie jest nauczany zgodnie z ideologią ministra – mówi w rozmowie z Onetem.

W ocenie Aleksandry Dulas, współzałożycielki Fundacji Nowoczesnej Edukacji Spunk, takie zapisy mogą mieć efekt mrożący. Zapowiedź takich kontroli zapewne wystraszy niektórych dyrektorów szkół, którzy nie wprowadzą do oferty dla uczniów nowoczesnej edukacji seksualnej.

Szkoda młodzieży. Niestety, takie sygnały od rządzących działają na część kierujących szkołami – mówi Dulas.

Źródło: Onet.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie