Polityka i Społeczeństwo

Przegraliśmy demokrację. Nikt nas z tego nie rozgrzeszy [Opinia]

Po 10 maja, dniu radosnych niewyborów, ukartowanych przez dwóch panów Jarosławów w brzydkim biurowcu przy Nowogrodzkiej, nie można już mieć żadnych wątpliwości. Tym razem nie napiszę w mocnych słowach tekstu o obecnej sytuacji politycznej w Polsce, nie przytoczę po raz kolejny tych samych argumentów. Zamiast tego napiszę prosto z mostu, że przegraliśmy demokrację, ponieważ przez ostatnie co najmniej pięć lat byliśmy i nadal jako społeczeństwo jesteśmy samolubni, pazerni i obojętni.

Nie będę się odnosił do kwestii wyborów, gdyż w mojej ocenie nie ma to sensu, ponieważ jest to tylko kolejny krok Kaczyńskiego w deptaniu demokracji i bawieniu się narodem, w czym prezes PiS niewątpliwie jest mistrzem. Rozwodzenie się na ten temat nie ma sensu, bo na ten temat padło już bardzo dużo słów gorzkich, a nawet czasem patetycznych. Natomiast patrząc na naszą obojętność, egoizm i krótkowzroczność – wcale się już nie dziwię,  że tak szybko przyzwyczailiśmy się do codziennego łamania Konstytucji, nagminnego drwienia z demokracji, zwyczajowego atakowania sądownictwa i pospolitego odzierania nas z wolności. Nie dziwi mnie, że tak łatwo zaakceptowaliśmy obecny ustrój, który nie wiadomo nawet jak nazwać. Może prowincjonalnym autorytaryzmem emerytowanego zbawcy narodu albo lokalnym systemem zachciankowym kawalera z Żoliborza.

Oczywiście – rozumiem, że pandemia, że kryzys, że zakazy i ograniczenia, ale i tak czuję smutek zmieszany ze złością. Bo tak łatwo daliśmy się wykiwać, bo przegraliśmy demokrację, bo trzydzieści lat naszej wolności, a wcześniej dziesięciolecia walki z komunizmem odeszło w niebyt. Zresztą może nawet nie jesteśmy tak bez reszty obojętni i samolubni, co raczej bezwolni i pozbawieni wszelkiej inicjatywy. Nadal czekamy, aż ktoś za nas podejmie walkę z bezprawiem i hucpą PiS-u, że przybędzie „książę na białym rumaku” i z wdziękiem zwróci nam utraconą wolność i niewinność, bo niewinni już też nie jesteśmy – w końcu wielu z nas widziało, wielu współuczestniczyło, głosując na naszych obecnych władców za przysłowiową miskę soczewicy (choć teraz raczej należałoby ją nazwać „miską ryżu +”). W sumie bez różnicy czy naszym wybawcą zostałby Donald Tusk, Szymon Hołownia, Krzysztof Bosak, Robert Biedroń czy inny przedstawiciel dowolnej opcji, bo bez zaangażowania każdego z nas żaden polityk nie jest w stanie wygrać z PiS-em.

Biorąc to wszystko pod uwagę i uwzględniając obecny stan naszego państwa, a zwłaszcza domykanie systemu przez zagarnięcie także Sądu Najwyższego, można śmiało powiedzieć, że przegraliśmy demokrację.  I nikt nas z tego nie rozgrzeszy.   

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michal Ruszczyk

Historyk i dziennikarz współpracujący z portalami informacyjnymi i mediami obywatelskimi. Redaktor Sieciowej Telewizji Obywatelskiej Video Kod. Redaktor miesięcznika “Nasze Czasopismo” od stycznia 2018 do marca 2019. Od października 2018 współpracownik portali internetowych - Crowd Media, wiadomo.co i koduj24. Współzałożyciel i członek zarządu Stowarzyszenia Kluby Liberalne do marca 2019 roku. Od kwietnia 2019 związany z Koalicją Ateistyczną. Były członek warszawskich struktur Nowoczesnej.

Media Tygodnia
Ładowanie